Kot, którego nie ma




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: Arietta
Dodano: 2014-08-02 20:09:41
Oglądany: 2775
Komentowano: 15
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

15 komentarzy

  1. Basik
    Dodał: Basik

    Ja jestem alergikiem i w testach wpadło, że na kocią sierść także, odczulałam się i niewiele to w moim przypadku dało:( Nie mam więc kota i mieć go nie będę. Toteż nie zatrzymałabym Diuni zarówno z powodu Twojej alergii...jaki i złych stosunków z Jaśminą...domownicy powinni się dobrze czuć w swoim domu:)))

  2. panka
    Dodał: panka - Moderator

    Diuna jest śliczna, Joasiu, ja bym próbowała znaleźć jej nowy dom. To niekoniecznie musi być powrót do pierwotnego domu. Pozdrawiam :)

  3. Bez zdjecia
    Dodał: zosiap-52

    Przemiły ten kociak.Pozdrawiam serdecznie.

  4. myszaf
    Dodał: myszaf

    odczulanie trwa długo, Igora odczulamy już 3 lata i na razie ...nic...Koteczka bardzo miła, ale warto dbać o zdrowie:) Pozdrawiam, Joasiu:)

    • jorgus
      Dodał: jorgus

      I tak żyjesz w ciągłym stressie...no chiba że Igor..wegetarianin i Myszy nie ruszy...ale 3 lata!!!!Musisz znać każdy zakamarek w domu,każdą norkę....podziwiam Cię.Zapewne lubisz oglądać,,Tom i Jerry,, Pozdrawiam z uśmiechem

  5. cerber
    Dodał: cerber

    Też tak lubię poleżeć, pozdrawiam

  6. alusja56
    Dodał: alusja56

    To masz kłopot, ale jeśli jesteś uczulona to powinnaś znaleźć kotu nowy dom. Pozdrawiam :)

  7. Arietta
    Dodał: Arietta

    Dzięki - słusznie radzicie, Dziewczynki :-) Ale w takim razie mój dom musiałby być i tak na czas nie określony domem tymczasowym dla Diunki. Dalsza adopcja też tylko przy akceptacji Pań wolontariuszek, które kotkę mi powierzyły. Jednak tak trudno teraz znaleźć dobry dom dla kociaków, a co dopiero dla kota kilkuletniego :-(
    Poza tym mam jeszcze nadzieję, że może to uczulenie, to jakiś zbieg okoliczności... W końcu nie mam napadów duszności ani kichania, tylko pokrzywkę. Na razie łykam Diphergan i Calcium - jest lepiej. Za dzień-dwa odstawię leki, zobaczę co dalej... Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

    • jorgus
      Dodał: jorgus

      No i ,,Chłopczyki,,...nie ma za co.Ale wydaję mi się iż powinnas zbadać się na tą okoliczność.A potem zastanowić się fundowaniem Diuni permamentnej tułaczki.Asiu ..bądz twarda jak chleb z Biedronki

  8. Tenia
    Dodał: Tenia - Moderator

    Jesteś w rozterce Joasiu ale myślę, że nowy dom dla kotka rozwiązałby problem. pozdrawiam ciepło

  9. sowa
    Dodał: sowa

    Może to jednak nie alergia na Diunę - kotka jest śliczna.
    Ale gdyby jednak to była alergia... to Twoje zdrowie jest ważniejsze - znajdź jej nowy dom.
    Pozwodzenia życzę... i pozdrawiam serdecznie.

    • jorgus
      Dodał: jorgus

      Sowa w swej odwiecznej...mądrości radzi dobrze...jeżeli jednak to alergia na kota...to znajdz sobie nowy dom....a koty jakoś się dogadają.Pozdrawiam Obie Szanowne Panie z uśmiechem

  10. Bez zdjecia
    Dodał: netii79

    Joasiu, ja myślę, że jak masz okazję i możliwość zapewnienia mu dobrego i kochającego domu to nie zastanawiaj się :)

    • Arietta
      Dodał: Arietta

      Anetko,dzięki za radę :-) Ale to nie jest takie proste. Jestem na bieżąco w temacie kotów schroniskowych i tych w domach tymczasowych, znam kilka wolontariuszek - wiem jak muszą się starać dla dobra kotów. Ciężko ze znajdowaniem tych dobrych domów.

    • Arietta
      Dodał: Arietta

      Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, że wielu osobom jest odmawiana adopcja kota - są wywiady, spisywanie umowy, wizyty kontrolne przed i po adopcyjne, etc. W ten sposób eliminuje się ludzi nieodpowiedzialnych, ale tak do końca, kto to wie?

    • Arietta
      Dodał: Arietta

      Polubiłam Diunę i nie chcę jej oddawać. Ostatnio brałam Diphergan, Clemastin i Hydroxizinum (co sobie będę żałować ;-) 2 dni po odstawieniu leków nie ma zaostrzenia, więc może chociaż ten problem ubędzie.. Oczywiście i tak zrobię testy. Pozdróweczki!

Dodaj swój komentarz