Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Zagrożone!
Dęby szypułkowe rosnące na moim osiedlu - niektóre będą przeszkadzać w budowie autostrady. Znikają już z nich nawet tabliczki z orzełkiem i napisem: "Pomnik Przyrody"...
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Surfinie duże i małe, a nawet czarne :-)
-
W centrum ogrodniczym
-
Grzybki jak cycuszki, ale takie nieco "plaskate" ;-)
-
BASI w urodzinki
-
W centrum ogrodniczym.
-
Nowe odmiany jeżówki
-
Ile jest kamieni w kamieniach? ;-)
-
Kwiat Astrophytum nudum
-
Kwietniki na ul. Piotrkowskiej
-
Ample i balkoniki na Piotrkowskiej
6 komentarzy
Dodał: securus 2012-01-12 20:06
Niestety od czasu kiedy jedynym miernikiem wartości jest pieniądz wszystko pozostałe nie ma znaczenia. Może te zdjęcia będą ostatninimi, które zobaczą przyszłe pokolenia.
Dodał: anturium87 2012-01-12 20:24
To straszne, u nas jak osiedle budowali to też stare drzewo wycięto a teraz straszy beton:(
Dodał: Tenia - Moderator 2012-01-12 20:28
Na wycięcie ogrodowego drzewa, które zagraża budynkowi czekałam prawie rok, oględziny, zdjęcia, czas lęgowy, czas przelotów ptaków, wszystko było brane pod uwagę, i bardzo dobrze. Tylko dlaczego nie wszędzie jest to ważne, kilka podpisów i pomników nie ma, ale ja wierzę Joasiu, że Wam się uda! gorąco pozdrawiam
Dodał: kanagaka 2012-01-12 20:35
To prawda, teraz liczy się tylko pieniądz.
Ja również wierzę, że uda Wam się uratować osiedle i dęby.
Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: krab42 2012-01-12 21:54
A ja mam dobre wieści. Przepiękny, stary jesion - pomnik przyrody, rosnący przy Promenadzie, jest pod dobrą opieką. W ub.r., gdy lód pokrył wsystkie drzewa i mnóstwo się ich połamało, jesion został zabezpieczony specjalnymi linami, bo groziła mu rozłupanie się poszczególnych konarów. Jak pogoda się poprawi, to zrobię fotkę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dodał: allicja 2012-01-13 17:17
też się zastanawiam nad całą procedurą otrzymywania zezwoleń na wycięcie własnych drzew
na własnej posesji,
ja tak jak Tenia załatwiałam
u mnie choina była tak wielka i rozrośnięta, że korzenie rozsadziłyby fundamenty domu
tymczasem w listopadzie mój najbliższy sasiąd wyciął dziesięć potężnych drzew /jesiony/ - a o żadnej komisji nie słyszałam i nie widziałam
nawet mi szkoda tych drzewek, przecież w niczym mu nie przeszkadzały i niczemu nie zagrażały ???
tak to już jest - niestety
pozdrawiam serdecznie