2 osoby lubi to zdjęcie
Szarota - ostatnia sesja zdjęciowa :(
Po sterylizacji, gdy już było jej ciut lepiej "wykłócała się" o wyjście z domu. Wychodziliśmy z nią na smyczy i z kołnierzem, ale to dla niej było o wiele za mało. 2 tygodnie temu w niedzielę wyrwała się mężowi z tym "osprzętem" - nie miała biedula szans z rotwailerami;( Nie myślałam, że tak nam jej może brakować.
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
17 komentarzy
Dodał: asia-roki 2013-07-15 00:00
Dlaczego ostatnia tak pięknie pozuje,i te śliczne rozmarzone oczy .Pozdrawiam serdecznie....
Dodał: tercer 2013-07-15 00:04
Niestety, prawdopodobnie rozszarpały ją rotwailery sąsiadów;(
Dodał: panka - Moderator 2013-07-15 00:25
O nie :((( Tak mi przykro Terciu. Nawet nie wiem co napisać, uwielbiałam tego netoperka. Zostawiłaś sobie któreś z jej dzieci ? Pozdrawiam Cię serdecznie
Dodał: basia1968 2013-07-15 00:38
Jak to przeczytałam,zrobiło mi się smutno,naprawdę wielka szkoda że takie coś mogło ją spotkać.Naprawdę szczerze Ci współczuję bo kiedyś też miałam mądrą kocice i jak ją straciłam to też ubolewałam.Ból mija po jakimś czasie ale pamięć nie.Ja jej chyba nigdy nie zapomnę.Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy.
Dodał: tercer 2013-07-15 00:41
Aniu, został Leon (ganz taki jak ona tylko ma białe łatki na nogach i nie ma takich bursztynowych oczu), ale nie wiem co z tego "szaleja" wyrośnie i jeszcze ta zwykła kociczka co się urodziła pierwsza. Gdy puszczam je w domu wolno - to chyba zdemolowały by chatę w pół godziny. Są wszędzie;) Leon wykazuje dużo matczynych cech, ale czy będzie taki jak Szarota? ;)Dziś matka Szaroty normalnie...przedstawiła mi swoje kociaki;) Jeden też jest "pofilcowany", ale taki bardziej "normalny" (bez tych uszu,sierści itp). Jeden jest cudny - jakby czarnemu kotkowi zbrakło koloru i trochę zrudział, a trzeci - wypisz, wymaluj - nasz dawny...Półnos;)
Dodał: panka - Moderator 2013-07-15 00:52
Masz całą rodzinkę Szarotki, młode szaleją, takie prawo młodości:) Ciekawe jest zachowanie mamy Szaroty, czy to przypadek ? Nie mam kociaków, mam psy. Ale też już chyba ostatnie pokolenie. One nie żyją tak długo jak my, a to jest najgorsze.
Dodał: sowa 2013-07-15 01:14
Słów brak Teresko...
Koty i psy też mają swoje niebo... pewnie tam trafiła.
Pozdrawiam...
Dodał: anturium87 2013-07-15 07:28
tak mi przykro...biedna Szarotka, ale kociaki mają zadziorny charakterek po mamusi i jest wiele zdjęć w galerii na pamiątkę...
Pozdrawiam
Dodał: Tenia - Moderator 2013-07-15 08:32
E..., tak już mam, normalnie się wzruszyłam...
Córki kota, nie dopadły psy, tylko źli ludzie, przeżyła, ale jest teraz jakaś niekumata. Serdecznie Tereniu współczuje, niech te następne kotki dadzą Ci wiele radości.
Ściskam mocno
Dodał: wiesia163 2013-07-15 09:25
Oj..współczuję i smutno mi się zrobiło..pamiętam swoje kochane pieski rozszarpane..mimo wszystko życzę Ci Tereso wiele,wiele radości z maluchów,choć to już nie będzie to samo..trzymaj się Kochana.