Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Reszta "kolczastego towarzystwa"
Obecne wybrane sortowanie:Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: katkak
Inne zdjecia: katkak
-
Piwonia
-
Róża
-
Róża
-
Irys w łososiowej odsłonie
-
Rododendron
-
Margaretki
-
Margaretka
-
Surfinia
-
karmik ościsty
-
Irysy syberyjskie
16 komentarzy
Dodał: majka190382 2009-11-28 12:11
RESZTE TAKŻE SERDECZNIE WITAMY.KIEDYS TEŻ MIALAM POKAŻNY ZBIÓR KAKTUSIKOW.POTEM ZA WZGLĘDCU NA WSZEDOBYLSKIE DZIECIB TA KOLEKCJE ROZDAŁAM ZNAJOMYM..TYLKO WSPOMNIENIA ZOSTALY.10
Dodał: katkak 2009-11-28 12:13
moje czesto są odwiedzana przez wełnowce, więc co chwila są wymieniane na nowe, może te dłużej zagoszczą
Dodał: majka190382 2009-11-28 12:15
TE STWORZONKA NIESTETY JE BARDZO LUBIĄ...BARDZO PIEKNE SA KAKTUSIKI,ZYCZĘ CI ZEBY DŁUGO TWE OCZY CIESZYŁY,NIE CHOROWAŁY,OZDOBĄ BYŁY....SLICZNIUTKI TEN Z CZERWONĄ KULĄ NA CZUBKU...
Dodał: katkak 2009-11-28 12:41
dzięki:-)
Dodał: odrodzenia5 2009-11-28 12:47
piękne te kłujaczki , całkiem spora gromadka
te wełnowce to atakują mi nawet orchidy i muszę się męczyc , bo ręcznie je usuwam aż do skutku
10)
Dodał: katkak 2009-11-28 12:50
mnie się rzadko udawało z nimi wygrać, więc najczęściej wyrzucam zaatakowaną roślinkę aby nie narażać innych
Dodał: Arietta 2009-11-28 14:14
Kaktusiki są fajniutkie - teraz mam ich co prawda mniej niż w dzieciństwie, ale też jest co nieco. Bardzo lubię szczepione na podkładkach - ten Twój czerwony to Gymnocalycium. 10! Wełnowce także czasem mi się przytrafiają, ale na kaktusach jeszcze nigdy nie żerowały. Natomiast na hoji i storczykach owszem ( dwa razy kupiłam je razem ze storczykami od ogrodnika). Teresko - póki jest ich mało możesz usuwać wacikiem umoczonym w denaturacie (lubią być w nasadach liści - tam trzeba się dostać wacikiem na wykałaczce). Jeśli więcej - rewelacyjna jest kąpiel w roztworze szarego mydła. 3 razy w 2-tygodniowych odstępach robi się szorowanie liści gąbeczką (w ten sposób niszczy się również stadium larwalne). Trzeba pamiętać o zabezpieczeniu korzeni i ziemi, żeby mydło się do nich nie dostało. Dwa lata walczyłam bezskutecznie z wełnowcami na hoji przy pomocy różnych preparatów i nic, a szare mydło pomogło raz na zawsze. Miałam roślinę tak bardzo zarażoną, że musiałam zdjąć wszystkie pędy z pergolki i moczyłam je w dużej misce z szarym mydłem, potem przepłukiwałam i tak jeszcze dwukrotnie. Niestety w przypadku kaktusów to raczej trudne do zrealizowania. Pozdrawiam - miłego weekendu!
Dodał: Arietta 2009-11-28 14:18
Śliczne kaktusiki - ten szczepiony - czerwony łebek to Gymnocalycium. Przed chwilą napisałam tu dłuuugi komentarz o skutecznych sposobach walki z wełnowcami. Wylogowało mnie w jego trakcie, ale mam nadzieję, że admin go tu wkrótce wrzuci. Pozdrawiam serdecznie! 10!
Dodał: katkak 2009-11-28 15:06
dzięki Arietto, na pewno wszyscy skorzystają z Twoich doswiadczeń i wiedzy, pozdrawiam
Dodał: Jolcia217 2009-11-28 17:53
Śliczna kolekcja kaktusów. Pozdrawiam:))