Pomocy dla stefanka




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: urszulkapl
Dodano: 2010-10-20 14:40:45
Oglądany: 2063
Komentowano: 6
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
 

6 komentarzy

  1. allicja
    Dodał: allicja

    za bardzo Ci nie poradzę bo to kapryśny kwiat
    wiem, że nie lubi zmiany miejsca - przenoszenia, przeciągów, gorąca i zimna
    u mnie po przekwitnięciu pogubił wszystkie liście, chciałam wyrzucić, ale odżył i rośnie
    może coś z niego jeszcze będzie
    więc myślę, ze podobnie jest u Ciebie
    pozdrawiam cieplutko

  2. Bez zdjecia
    Dodał: katrinax

    Ja miałam ten sam problem tylko było juz za pózno obracałam go raz na jedna strone raz na drugą ponoć nie można tak jak Alicja pisze
    słyszałam,że jest jakieś lekarstwo do pryskania
    dostępne w kwiaciarniach pryskac trzeba codziennie i obficie podlewać zanim nie póści nowych listków:)

  3. kasiaw_81
    Dodał: kasiaw_81

    Mój przez ten owoc też tak zmarniał, puszcza nowe listki, ale zarazem gubi żółte...:( troszkę go nawoziłam , i teraz poczekam przez zimę , zobaczymy co z niego będzie, jeśli sie nie da uratować "staruszka" to pozostanie mi jego "potomstwo"... a mam ich jeszcze trochę....:)

  4. krab42
    Dodał: krab42

    Ulu, a może ma on dość starej szaty i zamierza się w całkiem nowe ubrać?;)))
    A teraz serio: nie mogę Ci pomóc, bo ich nie hoduję. Szukaj pomocy w necie, z pewnością na jakieś fachowe porady trafisz:)
    Powodzenia

  5. urszulkapl
    Dodał: urszulkapl

    Własnie nie zmieniałam mu miejsca od lat. Zawsze stoi na swoim miejscu jedynie go przesuwam jak myje okna.
    Może po prostu dopadła go już starość.
    Przeczekamy i zobczę co będzie a w necie nic ciekawego sieenie dowiedziałam.
    Dziękuję za rady pozdrawiam.

  6. basia57
    Dodał: basia57

    Ulka,, ja mam 2-letniego Stefanotisa, kwitł w tym roku po raz pierwszy, a wcześniej marudził i zrzucał liście. Zaczęłam go zraszać i to mu pomogło. Być może jest już staruszkiem i prosi o odmłodzenie.

Dodaj swój komentarz