Pnie się w górę-




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Roślina na zdjeciu:
Amarylis - Amaryllis
Dodał: Tiktak0
Dodano: 2015-04-24 11:16:53
Oglądany: 1114
Komentowano: 10
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

10 komentarzy

  1. panka
    Dodał: panka - Moderator

    U mnie też szły z liśćmi. Czekamy na cud :)) Miłego dnia :)

  2. bozena58
    Dodał: bozena58

    Wygląda na zdrowy okaz.Podejrzewam,że jest wszystko ok ! Pozdrawiam serdecznie:)

  3. Nerine
    Dodał: Nerine

    U mnie bywało różnie...raz był pąk jako pierwszy,a później liście,a raz jedno z drugim szło w parze...czekamy,aż zakwitnie:)pozdrawiam serdecznie,miłego dnia Alinko:)

  4. Tiktak0
    Dodał: Tiktak0

    Dzięki za spostrzeżenia.
    Trochę improwizowałam z tym przechowaniem cebuli.
    Tym bardziej ciekawi mnie,co z tego będzie.
    najbardziej nie wiedziałam,kiedy obiąc mu liście.
    Bo w zeszłym roku rosły długaśne na potęgę-aż opanowały parapet.Czekalam cierpliwie-moze sie zeschną.Ale jakoś nic i nic.W końcu obcięłam.I dałam cebule do piwnicy.
    Nie wiem-czy dobrze zrobiłam.Czy trzeba było zaczekac-aż liście same zaschną??
    Precyzyjnie nie jest to opisane.Może go "zaślachtowałam"zbyt wcześnie..i teraz nie będzie miał dużych kwiatów(??).Ten pąk jakiś cienki.

    • Nerine
      Dodał: Nerine

      Alinko ja nigdy nie ucinałam liści czekałam jak one same uschną dopiero je ucinałam.Nie wiem jak inni postępują może ktoś jeszcze coś podpowie:)

  5. Tiktak0
    Dodał: Tiktak0

    O!-No widzisz Kasiu.
    Tez miałam w tym temacie wahania ..Ciąć-nie ciąć..
    Pewnie cebula nie odżywiła się teraz porządnie.
    Tyle-że czytałam w innych komentarzach,ze wszyscy juz pochowali swoje Zwartnice do snu..a moja ciągle sobie w liściach rosła.Więc się przestraszyłam.I w Grudniu jej pomogłam...no cóż.

    • Nerine
      Dodał: Nerine

      To długo stała zanim ją ciachnełaś...

  6. Nerine
    Dodał: Nerine

    Dodam jeszcze,że po przekwitnięciu kwiata dalej normalnie uprawiałam podlewałam,nawaziłam...i tak do września/października.Potem stopniowo zasuszałam,ścinałam liście i odstawiałam w chłodne,ciemne miejsce.

    • Tiktak0
      Dodał: Tiktak0

      Bardzo dziękuję Kasiu za informacje.Zamierzam zakupić jeszcze jakieś inne kolorki.Jest ich tyle pięknych odmian.Bo ta będzie ciemnej czerwieni.I teraz to już będę wiedziała,co i jak mam robić.Tylko z miejscem kłopot.Ale..muszę upchnąć:)

  7. cizio
    Dodał: cizio

    Nie znam się, ale jak zakwitnie na pewno będzie piękny, miłego dnia pozdrawiam

  8. Nerine
    Dodał: Nerine

    Nie ma za co Alinko:)po to tu jesteśmy,żeby sobie nawzajem pomagać:)a co do miejsca to znam ten ból:)

  9. Wiki73
    Dodał: Wiki73

    Postępuję podobnie jak Nerine...u mnie przekwita ostatni z tych ,które zdedcydoawały się zakwitnąć w tym roku.Pozdrawiam i czekam na fotkę kwiatka.

  10. sowa
    Dodał: sowa

    Nigdy nie próbowałam eksperymentować z amarylisami... ale już mnie korci:)))
    Powodzenia życze Alinko... skuces murowany - to już teraz widać... pozdrawiam.

Dodaj swój komentarz