Owoc Czerpni Gujańskiej




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: securus
Dodano: 2013-01-11 23:12:48
Oglądany: 3982
Komentowano: 12
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

12 komentarzy

  1. panka
    Dodał: panka - Moderator

    Kula armatnia :) Podobno jadalne ale o nieprzyjemnym zapachu. Ale czego by się nie zjadło z głodu :)))

  2. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Teraz wiadomo skąd nazwa "kula armatnia".
    Szkoda, że nie zobaczyłam tych owoców, kwiaty spotkałam w ogrodach królewskich w Phnom Penh.
    Pozdrawiam.

  3. tercer
    Dodał: tercer

    Wygląda jak taran, a tu dziewczyny piszą o kuli armatniej więc się wcale nie pomyliłam wiele;)))Pod takim "drzewkiem" to chyba lepiej nie stać;)))

  4. teresabohenek4
    Dodał: teresabohenek4

    Nazwa bardzo a`propos! Robi wrażenie.

  5. Bez zdjecia
    Dodał: Nastusia

    Niezły owoc i fakt okrąglutki jak kula:)Pozdrawiam serdecznie.

  6. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Pisałeś o ich nieprzyjemnym zapachu, Ania powyżej również o tym wspomniała, ciekawa jestem czy jadłeś owoc duriana. Ja niestety nie, co prawda można było go kupić, ale nie było miejsca, w którym byłaby możliwość jego konsumpcji.
    Pozdrawiam, miłego dnia.

  7. allicja
    Dodał: allicja

    ojej - kwiatek był taki malusi, a owoc wyrósł taki wielgachny
    smaczny, nie smaczny - ale robi wrażenie
    pozdrawwiam serdecznie

  8. jaga51
    Dodał: jaga51

    A mnie intryguje badylek ,na którym wiszą owoce.Czy te "kolce" to szypułki po kwiatach,czy coś innego?

  9. securus
    Dodał: securus

    Kwiaty są zapylane przez nietoperze, których w tych rejonach jest bardzo mało. Owoc wydają tylko nieliczne kwiaty a te sterczącew antenki to pozostałość po niezapylonym kwiatku. Kwiaty mają śrenicę około 15-20 cm. Owoce mają zmieniający się smak w zależności od ilości kęsów. Zapach (smród) bardzo podobny do zapachu rozkładającej się padliny.

  10. sowa
    Dodał: sowa

    Ciekawy egzemplarz i ciekawe jest to co o nim piszesz. Rozumiem, że ze względu na zapach zależność wygląda w ten sposób: im wiecej kęsów - tym bardziej czujesz zapach i odechciewa ci się jedzenia:)))
    Sorrki... to było tak na wesoło. Dzięki za takie ciekawe fotki.
    Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój komentarz