Ofiara świątecznych przygotowań




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: Majanda12
Dodano: 2012-12-23 20:36:39
Oglądany: 585
Komentowano: 10
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
 

10 komentarzy

  1. renata261074
    Dodał: renata261074

    Wierna psinka ,Wesołych Świat Majeczko :)

  2. malwina
    Dodał: malwina

    znam to ..................z autopsji ))

  3. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Biedna psinka, bardzo zmęczona takim krzątaniem się i pilnowaniem swojej pani krok w krok.
    Pozdrawiam serdecznie.

  4. Tenia
    Dodał: Tenia - Moderator

    Kochana i wierna sunia, mam podobną sytuację, tylko, że psina o wiele mniejsza, więc gdzie usiądę, to ona na moich kolanach. serdecznie pozdrawiam

  5. anturium87
    Dodał: anturium87

    Rozkoszny widok "wiernej" pomocnicy, dziś mam podobnie Maksio pomaga razem z Gracem (znaczy się kotem ;) )
    Pozdrawiam serdecznie, Wesołych Świąt :)

  6. sowa
    Dodał: sowa

    I właśnie po tym poznajemy prawdziwego przyjaciela... wiern, nie odstępuje na krok.
    Pozdrawiam Was obie:)

  7. renia48
    Dodał: renia48

    Miałam taką przyjaciółkę Azę, tej samej rasy, miała 16 lat gdy odeszła. Pozdrawiam Maju, a dla Dinusi cmoki w nochalek i łapeczka :)i taki wiersz o naszych czworonożnych przyjacielach: "To tylko pies, tak mówisz
    tylko pies...
    a ja ci powiem
    że pies to często jest więcej niż
    człowiek
    on nie ma duszy, mówisz...
    popatrz jeszcze raz
    psia dusza większa jest od psa
    i kiedy się uśmiechasz do niej
    ona się huśta na ogonie
    a kiedy się pożegnać trzeba
    i psu czas iść do psiego nieba
    to niedaleko pies wyrusza
    przecież przy tobie jest psie niebo
    z tobą zostanie jego dusza"
    B. Borzymowska

  8. Majanda12
    Dodał: Majanda12

    Dziękuję Ci, renia48 - wiersz jest przepiękny, ja głęboko wierzę w to, że zwierzęta mają duszę i że towarzyszą nam, nawet wtedy, kiedy fizycznie już ich nie ma ...pozdrawiam!

  9. jaga51
    Dodał: jaga51

    Wystraszyłam się w pierwszej chwili,że jej się coś stało! uff,jaka ulga...Kochane te nasze zwierzaki,ja jestem pilnowana przez kota,zawsze tam gdzie ja.Z przerwami na załatwienie różnych kocich spraw,z kociczkami przegrywam:)

  10. Ewus80
    Dodał: Ewus80

    Mój pies tak chodził za moim tatą krok w krok :) Dziś juz nie ma ani psa ani mojego taty :((((

Dodaj swój komentarz