1 osoba lubi to zdjęcie
Obżarstwo czas zacząć ;-)
Niby dopiero jutro, ale troszkę już ubyło :-) Faworki robię przeważnie tylko raz w roku, więc staram się, aby za każdym razem były lepsze. W tym roku dużo dłużej "biłam" ciasto, a udało mi się także rozwałkować je tak, że blat przez nie prześwitywał! :-) Życzę smacznego czwartku!
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Koleusy
-
Różaneczniki
-
Róża na bilbordzie :-)
-
Z tęsknoty za wiosną...
-
Czekając na wiosnę :-)
-
Józia show ;-)
-
Filon show ;-)
-
Obżarstwo czas zacząć ;-)
-
Super Parrot
-
Krwawnica
16 komentarzy
Dodał: salvache 2012-02-15 20:34
smakowite chruściki ,a z obżarstwem poczekam do jutra ,pozdrawiam
Dodał: asinek 2012-02-15 20:36
mowilam, ze nie wyjde...najpierw piwo u Basi, teraz TAKIE chrusciki! kochana, nie wyjde do rana, byle chrustow starczylo;)))ale ładne!
Dodał: renata261074 2012-02-15 20:37
Ale smakowite chruściki ,bardzo lubie i chętnie sie poczestuje pozdrawiam serdecznie :)
Dodał: Lila25 2012-02-15 20:47
O....a ja przed chwilą szukałam w necie przepisu na faworki.
Joanno...poproszę o przepis.....
Plissss
Poswięcę sie i będe dobra raz w roku.
Pozdrawiam
Dodał: Arietta 2012-02-15 21:08
LILUŚ - to także jest przepis z netu, tylko po mojemu zmodyfikowany.
Składniki: 8 żółtek, pół kg mąki, niecała szklanka śmietany 18 %, 2 łyżki spirytusu, 2 łyżki cukru pudru (do środka ciasta), duża szczypta soli ;-)
Mąkę przesiewamy, dodajemy pozostałe składniki, zagniatamy do konsystencji twardego ciasta jak na makaron (gęstość korygujemy ilością śmietany). Mnie np. dziś zabrakło śmietany, więc dodałam jogurtu bałkańskiego i też wyszło.
Najpierw wygniatamy kulę ciasta ręcznie przez 15 minut, a następnie wybijamy wałkiem (15 minut). Zresztą, im dłużej tym lepiej.
Ciasto dzielimy na 4 części, bo im mniejsze placki mamy, tym cieniej uda się je rozwałkować. A chodzi o to, żeby były naprawdę cieniutkie, bo to jest warunek kruchości faworków.
Teraz wycinamy radełkiem długie romby, przekładamy przez nacięcie pośrodku i układamy na tacy (właściwa konsystencja ciasta nie powinna wymagać podsypywania mąką).
Smażymy na głębokim, mocno rozgrzanym smalcu z obu stron dość krótko - nie mogą się zbytnio zarumienić, choć ja akurat nie lubię takich, co wyglądają na surowe ;-)
Osączamy faworki na ręczniku kuchennym z nadmiaru tłuszczu, a po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem. POWODZENIA!
Dodał: SONY554 2012-02-15 21:10
Pięknie apetyczne chruściki ,jutro sam upiekę tak mam ochotę ;)Pozdrawiam.
Dodał: Lila25 2012-02-15 21:16
SUPER...
Dziękuje za przepis.
Moje doświadczenie jest na poziomie "0",
więc każda wskazówka jest na wagę złota.
Ano do jutra....
Miłego wieczoru.
Dodał: Tenia - Moderator 2012-02-15 21:23
Wnuczęta są u mnie na feriach, więc połączę zabawę z wypiekami, no i obżarstwem. Twoje faworki wyglądają przepysznie. cieplutko pozdrawiam
Dodał: krab42 2012-02-15 21:24
A ja muszę obejść się smakiem, bo gdybym upiekła zjadłabym prawie wszystko! A ja staram się dietę stosować:)
Ciężko mi z tym, ale MUSZĘ!!!
Smacznego wszystkim życzę:)
Dodał: KrystianG 2012-02-15 21:38
Prosze! Dajcie żyć :) tak mi slinka cieknie :D :)