2 osoby lubi to zdjęcie
Na wilgotnej północy...:)
Zaś na północy, gdzie parno i wilgotno - powoli, ale sukcesywnie dżungla zarasta okno...:)
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Krzychu27K
Inne zdjecia: Krzychu27K
-
Roślinność zarasta:)
-
Moja "ukochana Julia"
-
Dla Malwiny: Mój sposób na wilgotnościolubne:)
-
Pierwsze zwiastuny wiosny:)
-
Na wilgotnej północy...:)
-
W południowym słońcu:)
-
Jedna z "ulubienic"
-
Mój fikus benjamina:)
-
A ja się bawię:)
-
Mniam mniam:)
6 komentarzy
Dodał: sowa 2014-02-17 21:52
Prawdziwa zielona dżungla... po niej poznać miłościka kwiatów:)
Pozdrawiam.
Dodał: malwina 2014-02-17 21:53
wystawiłam chamedorę na taras,bo u mnie takiej wilgoci nie ma w domu i listki wysychają , mimo nawilżania ...przeżyła lekki deszczyk ,może odżyje...:(
Dodał: Krzychu27K 2014-02-17 22:04
Według mnie, palmy pochodzące z gęstych tropikalnych lasów deszczowych-a w tym przypadku min. chamedory mogą się obejść bez promieni słońca, ale bez wilgotności względnej powyżej 60% ciężko jest je utrzymać w dobrej formie. Moja osobista propozycja, to codzienne spryskiwanie lub prysznic w brodziku, oraz wielki, głęboki podstawek wysypany keramzytem i zalany wodą do połowy wysokości...To powinno pomóc. Polecam też zacząć podlewać biohumusem dla palm i dracen. U mnie zwykle w dość krótkim czasie dzięki tym zabiegom palmy i reszta kwiatów reaguje poprawą formy:)
Dodał: malwina 2014-02-17 22:16
no właśnie zasiliłam biohumusem ale może niepotrzebnie jeszcze po liściach dałam D
jutro zastosuje się co do podstawków z keramzytem.bardzo dziękuję Krzychu :)
Dodał: Krzychu27K 2014-02-17 22:37
Uwierz, że ja też daję po liściach:) tylko bardzo rozcieńczam np. kwiatohumus do zielonych i w tej nieinwazyjnej formie dożywiam te, które podsychają. Ja mam zaś przypadłość, która się zowie : "Anty-paproć" bo Bóg raczy wiedzieć z jakiej przyczyny rosną mi pięknie palmy, a żadna z paproci nie...??? Takie życie:)
Dodał: Grazyna72 2014-03-19 23:46
Oglądam, oglądam i nadziwić się nie mogę, jak w takim małym pokoju- bądź co bądź, można zmieścić tyle palm i jeszcze innych okazów. Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Mieszkasz Krzysztofie w tropikalnej dżungli i w dodatku, sam ją sobie stworzyłeś. Brawo!!! Podziwiam szczególnie piękną kolekcję różnych odmian kalatei, bo jestem ich wielką miłośniczką. A wiem jak trudne są to kwiaty w hodowli. Widać, że doskonale się nimi zajmujesz, bo są u Ciebie przepiękne! Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i jestem pełna podziwu dla Twojej pasji:)))