Dla Grazynki (Grazia5201)




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

1 osoba lubi to zdjęcie

Dodał: dino
Dodano: 2012-08-24 13:42:51
Oglądany: 1767
Komentowano: 12
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

12 komentarzy

  1. malwina
    Dodał: malwina

    majtkowy / czyt.fiołkowy / pieknie zaczyna .....ale czemu on taki poszarpany ? wyrzuć te tipsy !!!!!!

  2. dino
    Dodał: dino

    Z tesknoty za Toba darlam, gryzlam i drapalam wszystko co popadnie! :-p

  3. grazia5201
    Dodał: grazia5201

    Pięknie wygląda :)Pogratulować :)
    Jeżeli chodzi o długość kwitnienia fiołków - niestety, nie ma lekarstwa wydłużającego czas kwitnienia poszczególnych odmian.Robiono doświadczenia i okazało się, że najdłużej utrzymują kwiatki odmiany w kolorach białych i niebieskich.Różowe plasują się na trzecim miejscu :) Najkrócej kwitną odmiany czerwone.
    Jednakże, gdy zapewnisz mu rozproszone światło to zapewne będziesz cieszyć przez kilka tygodni jego kwiatkami.Jest taka zasada, że gdy fiołki rozpoczynają kwitnienie my rozpoczynamy zasilanie ich nawozem dla kwitnących (zgodnie z podanym przepisem).Jest nadzieja, że tak prowadzone, będą jeszcze pączkować przez jakis czas.
    Powodzenia :)

  4. fenix
    Dodał: fenix

    No prosze, wzial sie i zakwitl:) Ja obrywam liscie od dolu:) i kwitna prawie przez caly rok:)

  5. tercer
    Dodał: tercer

    Kochaj go to Ci będzie rósł i kwitł;)))I na słońce nie wystawiaj i nie...zalewaj;))) U mnie w kuchni rosną już... ooooooo, a może jeszcze dłużej - okno od wschodu z żaluzją. Lena też mówi, że podskubywać;)))) U mnie też się to sprawdza;)))

  6. dino
    Dodał: dino

    Dzieki za podpowiedzi :-) Biegne do sklepu po nawoz do kwitnacych, bo poza nim nic u mnie nie kwitnie, wiec mam tylko taki do kwiatow zielonych :-) Ja go podlewam dosc skapo, stawiam na podstawek, leje wode i sam pije ile chce. Po jakichs 10-15 min. odlewam nadmiar wody.

  7. tercer
    Dodał: tercer

    A ja tam swoje podlewam normalnie z góry, ale w sumie wtykam konewkę pod liście, aby ich bardzo nie moczyć;)))Te nasze ziemie doniczkowe to różne są - jak podlewam normalnie to wiem, że kwiat sie napije, a jak sam ma się napić od spodu, to nie mam pewności czy woda dotrze do korzeni;)))

  8. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Ślicznie zakwitł. Ja podobnie podlewałam jak Tereska Tercer, u mnie również ten sposób się sprawdzał.
    Pozdrawiam serdecznie.

  9. Arietta
    Dodał: Arietta

    Aaa - to dlatego nic Ci nie kwitło, bo podlewałaś tym do zielonego, więc myślały, że tak ma być ;-) A teraz, to będzie zalew kwiatów ze wszystkich stron.

    Ja też ostatnio podlewam od góry, choć to wbrew "prikazom" fiołkowym. Gdy podlewałam na podstawkę, wszystko mi albo gniło albo usychało, bo nigdy nie chciało mi się drugi raz zajrzeć, czy już mają dosyć, czy jeszcze nie.
    Ale podobno najlepsza jest metoda na "knota", czyli na starą rajstopę wtykaną od dołu do doniczek (zwłaszcza w przypadku dużych kolekcji) ;-) Pozdrawiam cieplutko!

  10. halia
    Dodał: halia

    Pewnie skorzystam z tych rad ,dziękuję, bo dzisiaj dostałam dwie szczepki fiołków , może coś z nich wyhoduję , pozdrawiam wszystkich

Dodaj swój komentarz