Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
zielono mi ..............
to jest młoda MORWA, owoce morwy przypominają jeżyny i są smaczne /słodkawo-kwaśne/. Posadziłam morwę z dwóch powodów : 1/owoców 2/ ozdobnego krzewu. Na wiosnę ubiegłego roku została zupełnie złamana przez psa sasiadów, myślałam że to już jej koniec, ale latem puściła boczne pędy i jesienią wyglądała już tak jak na zdjęciu. Jeszcze jest zbyt młoda aby kwitnąć i owocować, a może jednak w tym roku ?? kto wie .....
Ostatnio dodane
12 komentarzy
Dodał: Isia 2010-03-03 17:48
owoce morwy pamiętam tylko z dzieciństwa, jak jeździłam do cioci na wieś, rosły tam morwy przy wiejskiej dróżce, bardzo mi smakowały :)
Dodał: majka190382 2010-03-03 18:21
TAK BARDZO SMACZNE SA MORWY,NO I SAM KRZACZEK BARDZO ŁADNIE SIE PREZENTUJE.POZDRAWIAM
Dodał: Arietta 2010-03-03 18:42
Jak widać krzaczek pięknie się zregenerował po psiej "demolce". Może nawet bardziej się rozkrzewi? Przyznam szczerze, że nie bardzo kojarzę jak wyglądają i smakują owoce morwy... Pozdróweczki!
Dodał: Urszulkapl 2010-03-03 19:55
Oj smaczne, smaczne są i bardzo brudzą. Pięknie rośnie i mam nadzieję,że zakwitnie i zaowocuje. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Dodał: allicja 2010-03-03 20:02
o tak Urszulko - plamy po owocach morwy nie są do odprania, są trwałe i pozostają
Dodał: emiko 2010-03-03 21:28
Nie wiedziałam, że jest to tak ładny krzew i na dodatek z jadalnymi owocami. Kojarzyłam z jedwabnikami! Pozdrawiam
Dodał: kwiatha 2010-03-03 21:45
Taka ładna zieleń, miło poatrzeć. Ja też kojarzyłam morwę tylko z jedwabnikami, nawet nie wiedziałam że ma owoce i to jadalne. A może Ty Alicjo jedwabniki będziesz hodować? Pozdrawiam
Dodał: corazonado 2010-03-03 22:00
ja też nie kojarzę owoców,no cóż jestem kobita z miasta.Pozdrawiam:)
Dodał: Czesia 2010-03-03 22:40
Życzę Ci, by Morwa miała tysiące owoców i cudnie sie rozrosła. Pozdrawiam
Dodał: krab42 2010-03-04 10:48
Smak owoców morwy pamiętam z dzieciństwa, były kremowe i soczyste z charakterystycznym zapachem. Spotykałam również owoce ciemniejsze, prawie granatowe, to one pewnie tak brudzą... Alicjo, do hodowli jedwabników Ci niedaleko;-) Pozdrawiam