Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Z hobbitem w bonusie;(
To pewnie wełnowce? Jak się tego pozbyć. Czytałam, że roślinę spryskać płynem do naczyń, później spłukać, przesadzić w inną ziemię...???Poproszę o radę doświadczonych tym paskudztwem;)
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: tercer
Inne zdjecia: tercer
-
Niech dziś będzie pięknie i odlotowo....
-
Solenizantom dzisiejszym :)))
-
Szymonowi - Jubilatowi:)))
-
Magicznych świąt:))))
-
Kolorowego dnia...
-
Słonecznych doznań:)))
-
Pierwiosnek omszony
-
....................
-
......................Dalie
-
Kasieńkom....
9 komentarzy
Dodał: Agared 2013-10-25 23:09
Oj, jakie paskudztwo!!! Do izolatki z nim, żeby nie zarazić innych kwiatów i szybko działać. Trzeba dokładnie oczyścić patyczkami, wodą z płynem lub denaturatem, opłukać korzenie, zmienić ziemię, ja używałam jeszcze oprysku kohinorem 2ooSL, a dokładniej to lepiej poczytać. Latem ratowałam wszystkie swoje kwiaty,kilka wrażliwych typu kamelia wypadła,nie mogę jej odżałować, na szczęście zostały fotki. Pozdrawiam , z jednym dasz radę!
Dodał: jaga51 2013-10-25 23:09
Cześć Tercia! Mydełka,patyczki, denaturaty....to w przypadku wełnowców robota głupiego! Przeczytaj rady Arietty tu: http://galeria.swiatkwiatow.pl/zdjecie/pomocy,121753,4814.html. Ja tylko dodam do zestawu pałeczki owadobójcze "Tarcznik ultra plus na owady trudne",bardzo skuteczne ale zadziałają później niż środek po podlaniu.Wełnowce to straszne paskudztwo!
Dodał: Arietta 2013-10-25 23:15
Chyba już jestem nieco senna, bo najpierw sama zgłosiłam do moderacji swój własny komentarz, a teraz muszę zajrzeć pod wskazany przez Jadzię adres, żeby się dowiedzieć, co tam nawypisywałam... ale z góry się zgadzam ;-)
Niestety wełnowce lubią się panoszyć na gruboszach, ale można je pokonać prawie bezpowrotnie :-)
Dodał: tercer 2013-10-25 23:34
Dzięki dziewczyny:))) Pewnie chemia będzie tu najlepsza - tylko boję się , że już i tak coś atakuje moje falki bo padają powoli (część już odizolowałam - hobbita też trzymałam z daleka);(A zauważyłam je dzięki Jagusi - chwaliłaś swojego, że w końcu wziął się do rośnięcia, a mój nowe przyrosty miał dosyć szybko. Na zdjęciu jednak zauważyłam zbity "kłaczek waty" i już z patyczkami rządziłam, ale widzę, że jest tylko gorzej ;(
Dodał: hiuan 2013-10-26 17:58
O kurczę współczuję mam nadzieję że dasz sobie z nimi radę :)
Dodał: Wiki73 2013-10-26 21:02
Teresko nie poddawaj się ,ja walczę z wełnowcem na hoji,tak jak poradziła mi Arietta i inne dziewczyny-pozdrawiam i życzę powodzenia w walce.
Dodał: malwina 2013-10-26 21:09
ale wstręciuchy ! powodzenia Tereniu !
Dodał: sowa 2013-10-27 00:34
Też z nimi walczę... przytargałam je z nowo kupionym kwiatem - nie chcę zapeszać - więc nie będę się chwalić. Ale kontroluję wszystkie kwiaty z lupą codziennie (a parapety pełne)...mam więc co robić:)
Sukcesów w walce z tymi "gadami" życzę.
Dodał: malwina 2013-10-27 10:24
ale mnie przestraszyłyście,chyba się wstrzymam od kupowania nowych roślinek...:(