Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Uwaga! Czarny punkt!

Od dziecka marzyłam, żeby mieszkać na wsi i słyszeć z oddali gwizd przejeżdżających pociągów. Poniekąd to się spełniło - mieszkając na obrzeżu miasta, blisko mam łąki, lasy, staw i małą rzeczkę, a także przejazd kolejowy. Pociągi zaczynają gwizdać już na kilka kilometrów przed przejazdem i zwalniają do ślimaczego tempa, bo... miejsce to cieszy się złą sławą. Sygnalizator świetlno-dźwiękowy na tym niestrzeżonym przejeździe, często włącza się, gdy nic nie nadjeżdża, więc kierowcy przejeżdżają przez tory nie zważając zbytnio na ostrzeżenie. W rezultacie zginęło tu kilka osób.... Zdjęcie może nie najlepszej jakości, bo zrobiło się samo przez przypadek, w czasie, gdy wyplątywałam kaptur z paska aparatu... :-)
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Alojz - sąsiad Alfreda
-
Owocki irgi jak pomidorki ;-)
-
Mammillaria lanata
-
Różyczkowo pastelowo
-
Szkarłatka amerykańska
-
Sosna niby lira ;-)
-
Sosna niby łosie rogi ;-)
-
Astrophytum myriostigma nudum
-
Floksy lila różowe
-
Języczka pomarańczowa
13 komentarzy
Dodał: Isia 2010-02-02 23:57
Są chyba specjalne oznakowania takich czarnych punktów, żeby kierowcy zwalniali, bo to działa na wyobraźnię... Miejsce na Twojej fotce wygląda przecudnie, a już tym słoneczkiem z promykami to mnie Arietko nie dobijaj, bo mnie tylko wychodzą jak se namaluje, pozdrawiam promiennie :)
Dodał: Ryszard47 2010-02-06 07:23
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodał: tercer 2010-02-07 00:23
Ariettko, to mieszkamy prawie w podobnym otoczeniu;))) Tylko "mój" pociąg przejeżdża z tyłu za budynkiem, w którym mieszkam, ale po nasypie i teraz to już właściwie nie pociąg tylko jakaś bardziej uwspółczesniona jego wersja;)U mnie jest jednak bezpieczniej niż u Ciebie, bo pociąg jedzie po wiadukcie, za to na skrzyżowaniu co chwilę "coś się dzieje" za sprawą kierowców:)A marzenia...różnie z nimi bywa;) Dobrze, że Ci się udało:)))