RÓŻANECZNIKOWO W OGRODZIE




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: bella
Dodano: 2024-05-11 10:50:32
Oglądany: 96
Komentowano: 3
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
 

3 komentarzy

  1. Gienia
    Dodał: Gienia

    Tak to bywa z pogodą ale większość roślin sobie poradzi.:))))

    • bella
      Dodał: bella

      ...U mnie Gieniu,sobie wiele nie poradziło,to jak bym miała mały pogrom na ogrodzie co widać,gdy do niego zaglądam..;)!Części z nich może uda się w nowym sezonie wypłynąć jeszcze, ale to nikłe szanse...Część już pozamieniałam z pomocą,na inne rośliny,bo straszyły w grodzie..Postaram się też częściej bywać z Wami...Pozdrawiam serdecznie

  2. panka
    Dodał: panka - Moderator

    To bardzo dziwny rok. U mnie nic nie wymarzło, ale rośliny są słabsze , nie odpoczęły w tą krótką zimę.

    • bella
      Dodał: bella

      ...To możesz się nazwać szczęśliwą,bo u mnie to zeszło dwa dni na samo wykopywanie i zamianę,roślin które ewidentnie wiosna załatwiła...Część być może się odrodzi kolejną wiosną i to się dopiero okaże..Niemniej już jestem za tym,choć ogród już widać przeorany został nie dając tego efektu kwitnień...Choć w sumie skoncentrowana jestem na sobie,co mi ułatwia nie myślenie o tym,i zamartwianie..Myślę że dziś też mogę napisać że będę częściej z Wami,choć cudów nie obiecuję,bo różnie jeszcze bywa...Pozdrawiam serdecznie

  3. Wiki73
    Dodał: Wiki73

    Tak jak pisze Ania to dziwny rok,ponoć dlatego że przestępny....u mnie lekko oberwały niektóre roślinki...np pół azali kwitnie,druga połówka widać że przymrozek położył rękę,albo jakieś kwiatki mizerne.Pozdrawiam.

    • bella
      Dodał: bella

      ...To się Wiolu daje zauważyć z dnia na dzień,sezon wiosny nie taki jak w ubiegłych,położył u mnie sporo, i nie pozwolił też na dochodzenie do kwitnienia bujnego, jakim było w ubiegłych sezonach w kilku partiach,bylin..;)z dwojga złego tego sezonu,odpuściłam ogród,i zmartwienia z nim związane,bo ważniejsze zdrowie które już mnie mija co raz to bardziej...Mimo to jakoś sobie radzę z pomocą najbliższych i na spokojniej ze wszystkim..Od dziś postaram się tez bywać co jakiś czas,ale już częściej...Pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój komentarz