POMÓŻCIE !!!




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: Wiki73
Dodano: 2013-10-02 10:27:03
Oglądany: 2976
Komentowano: 14
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
 

14 komentarzy

  1. Arietta
    Dodał: Arietta

    Wioletko - tylko nie tnij - pozbawisz się kwitnienia hoji na długie lata, jakie mijają od aklimatyzacji i rozroście młodych pędów, nie mówiąc, że pora na ukorzenianie nie jest odpowiednia.
    Ponieważ rośliny mam z rożnych źródeł i przybywa ich w dość szybkim tempie, wełnowiec jest niestety częstym na nich gościem :-( Pozbywam się go z taką łatwością, że nawet gdy widzę na roślinie robale, a bardzo zależy mi na danym gatunku, to przynoszę roślinę do domu bez obaw :-) Szaleństwo? Nie do końca...

    Doglebowy Kohinoor 200 SL Substral (podlewanie korzeni) truje zarówno wełnowce pędowe jak i korzeniowe, także już w stadium larwalnym. Kupisz go np. w Leroy Merlin (preparat jest w zamkniętej gablocie). Po kilku dniach od podlania możesz ze względów estetycznych pozdejmować zeschnięte wydmuszki wełnowców wacikiem na patyczku. Dla pewności można powtórzyć podlewanie po 2-3 tygodniach :-) Powodzenia!

  2. Arietta
    Dodał: Arietta

    Cha, cha - tak się rozpisałam, że Jadzia w międzyczasie mnie uprzedziła ;-)))

  3. Wiki73
    Dodał: Wiki73

    Dziękuję za rady ,będę szukać tego preparatu i walczyć z wełnowcem -pozdrawiam serdecznie.

  4. Bez zdjecia
    Dodał: irlandia

    Bardzo dokładnie opisują: Lenka Ania i Jadzia..Tez je miałam...teraz codziennie przeglądam hoje (prawie z lupą....U mnie pojawił się na dorosłym Adenium.Miałam go w pracy,w pokoju nieuczęszczanym(gdzie rzadko zaglądałam..I bylo już ich mnóstwo.....walczyłam 2 lata i ciągle się pojawiały...nie dopuszczałam do inwazji...Wreszcie się wkurzyłam...Wyjęłam całego z doniczki i obmyłam pod prysznicem w ciepłej wodzie-jak dziecko...Myślałam-co będzie to będzie...ziemia nowa.doniczka wyparzona...Już od roku mam spokój...a Adenium pięknie kwitło.przykład w galerii...Radzę dokładnie pod prysznicem poobmywać w letniej wodzie...koniecznie wymień ziemię korzeni nie myj.bo hoja jest wrazliwa...Widzę bardzo wielką inwazję na roslinie..kapiel kąpiel,kąpiel....tu patyczek nic nie da patyczek owszem na pojedyńczym osobniku...Póżno to zauważyłas...tak jak ja zresztą....konyuj fotki i powiedz jak Ci poszlo....

Dodaj swój komentarz