Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
POMÓŻCIE !!!
Na mojej hoi zauważyłam takie białe,małe kłaczki jakby waty,są lepiące-co to może być i jak się tego pozbyć?
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Wiki73
Inne zdjecia: Wiki73
-
Miłego dnia.
-
Słonecznej pogody na wtorek.
-
Miłego i słonecznego poniedziałku.
-
Drapieżne maleństwo.
-
"Zapłakana"niedziela.
-
Nareszcie zakwitła.
-
"Baba z wozu koniom lżej"
-
Sieczkarnia.
-
Przędę sobie przędę...
-
Różowa datura.
14 komentarzy
Dodał: Arietta 2013-10-03 20:36
Wioletko - tylko nie tnij - pozbawisz się kwitnienia hoji na długie lata, jakie mijają od aklimatyzacji i rozroście młodych pędów, nie mówiąc, że pora na ukorzenianie nie jest odpowiednia.
Ponieważ rośliny mam z rożnych źródeł i przybywa ich w dość szybkim tempie, wełnowiec jest niestety częstym na nich gościem :-( Pozbywam się go z taką łatwością, że nawet gdy widzę na roślinie robale, a bardzo zależy mi na danym gatunku, to przynoszę roślinę do domu bez obaw :-) Szaleństwo? Nie do końca...
Doglebowy Kohinoor 200 SL Substral (podlewanie korzeni) truje zarówno wełnowce pędowe jak i korzeniowe, także już w stadium larwalnym. Kupisz go np. w Leroy Merlin (preparat jest w zamkniętej gablocie). Po kilku dniach od podlania możesz ze względów estetycznych pozdejmować zeschnięte wydmuszki wełnowców wacikiem na patyczku. Dla pewności można powtórzyć podlewanie po 2-3 tygodniach :-) Powodzenia!
Dodał: Arietta 2013-10-03 20:39
Cha, cha - tak się rozpisałam, że Jadzia w międzyczasie mnie uprzedziła ;-)))
Dodał: Wiki73 2013-10-03 22:39
Dziękuję za rady ,będę szukać tego preparatu i walczyć z wełnowcem -pozdrawiam serdecznie.
Dodał: irlandia 2013-10-18 16:39
Bardzo dokładnie opisują: Lenka Ania i Jadzia..Tez je miałam...teraz codziennie przeglądam hoje (prawie z lupą....U mnie pojawił się na dorosłym Adenium.Miałam go w pracy,w pokoju nieuczęszczanym(gdzie rzadko zaglądałam..I bylo już ich mnóstwo.....walczyłam 2 lata i ciągle się pojawiały...nie dopuszczałam do inwazji...Wreszcie się wkurzyłam...Wyjęłam całego z doniczki i obmyłam pod prysznicem w ciepłej wodzie-jak dziecko...Myślałam-co będzie to będzie...ziemia nowa.doniczka wyparzona...Już od roku mam spokój...a Adenium pięknie kwitło.przykład w galerii...Radzę dokładnie pod prysznicem poobmywać w letniej wodzie...koniecznie wymień ziemię korzeni nie myj.bo hoja jest wrazliwa...Widzę bardzo wielką inwazję na roslinie..kapiel kąpiel,kąpiel....tu patyczek nic nie da patyczek owszem na pojedyńczym osobniku...Póżno to zauważyłas...tak jak ja zresztą....konyuj fotki i powiedz jak Ci poszlo....