A to nie śpioch przypadkiem?! Jakoś na pracusia mi nie wygląda;)))Jak się samemu nie zrobi to nie ma co liczyć na pomocników;))) Ale znalezisko rzeczywiście fajne - szkoda, że w moich czasach takich jajek nie było. No chyba, że można podciągnąć pod te niespodzianki np. małego kurczaczka żywego lub inny drób;)))
czy to nie jest skarbnik - ma przecież klucz do skarbca ???
Teniu ja mam rabatę kwiatową w miejscu gdzie przed laty bawiły się moje dziewczynki /piaskownica, huśtawka itp/, do tej pory zawsze coś wykopuję - jak nie malutkie łyżeczki, miseczki to nóżki lalek, a ostatnio malusi kubeczek z namalowanym kwwiatkiem - zostawiłam na pamiątkę !
a smerfy - córy miały całą kolekcję
pozdrawiam cieplutko
Wiesz Alu, sama nie wiem, jak on się nazywa, myślałam, że pracuś ale śpiący, może skarbnik, podejrzewam, że jak przyjedzie starszy syn, to na pewno dowiemy się kim był mój wykopany.
Miłych znalezisk i u Ciebie życzę, mała rzecz a jak cieszy, wracają wspomnienia.
pozdrawiam serdecznie
27 komentarzy
Dodał: DankaSammel 2013-10-25 14:46
Pracuś nawet kolorków nie stracił, wygląda jak oryginał.
Miłego popołudnia Tereniu.
Dodał: jadzia29 2013-10-25 19:39
Zakop go szybko z powrotem , :):):) on już śpi snem zimowym :):) pozdrawiam Tereniu i życzę miłego wieczoru :):)
Dodał: irakar 2013-10-25 21:58
Mnie by się taki pracuś przydał. Niestety nie mam takiego szczęścia Miłego weekendu
Dodał: tercer 2013-10-26 00:28
A to nie śpioch przypadkiem?! Jakoś na pracusia mi nie wygląda;)))Jak się samemu nie zrobi to nie ma co liczyć na pomocników;))) Ale znalezisko rzeczywiście fajne - szkoda, że w moich czasach takich jajek nie było. No chyba, że można podciągnąć pod te niespodzianki np. małego kurczaczka żywego lub inny drób;)))
Dodał: malwina 2013-10-26 20:35
Pracuś chyba wolałby z Tobą zostać w ogrodzie,a syn zawsze może go odwiedzić :)
Dodał: allicja 2013-10-29 20:17
czy to nie jest skarbnik - ma przecież klucz do skarbca ???
Teniu ja mam rabatę kwiatową w miejscu gdzie przed laty bawiły się moje dziewczynki /piaskownica, huśtawka itp/, do tej pory zawsze coś wykopuję - jak nie malutkie łyżeczki, miseczki to nóżki lalek, a ostatnio malusi kubeczek z namalowanym kwwiatkiem - zostawiłam na pamiątkę !
a smerfy - córy miały całą kolekcję
pozdrawiam cieplutko
Dodał: Tenia - Moderator 2013-10-30 12:10
Wiesz Alu, sama nie wiem, jak on się nazywa, myślałam, że pracuś ale śpiący, może skarbnik, podejrzewam, że jak przyjedzie starszy syn, to na pewno dowiemy się kim był mój wykopany.
Miłych znalezisk i u Ciebie życzę, mała rzecz a jak cieszy, wracają wspomnienia.
pozdrawiam serdecznie