Najlepiej Aniu pójść do lekarza.
Roślinka jest pomocna tylko wtedy, jak ucho 'przewiane'
i przeziębienie go, w powijajach. Jak ból już w biegu, kłucie i zahacza o dudnienie w głowie,
to lekarz obowiązkowo. Nieprawidłowe domowe próby i skończy się na niedołsuchu.
Zdrowiej Aniu!
Zieleninka na tle tych eleganckiej foranki i ja myślami w Polsce ( tutaj szyby 'na golasa').
Ucho jest przewiane Anitko, nie ma tragedii, dzisiaj jest prawie dobrze, ale chcę się wykurować przez weekend. Chyba nareszcie okoliczności zmuszą mnie do noszenia czapki, czego nie znoszę :)
Te okna na golasa widywałam również w Niemczech, ale na pograniczu z Holandią. Co kraj to obyczaj. Mnie by to nie przeszkadzało, bo utkała bym firanki z pnących roślinek :) Pozdrawiam cieplutko :)
Aniu moja mam często leczyła się to roślinką wkładając kawałek do ucha...a czapeczki nie są takie złe i jest taki duży wybór ,że na pewno coś znajdziesz dla siebie-życzę zdrówka.
w domu rodzinnym zawsze było geranium, ale nie pamiętam jak i czy się nim leczyło
Aniu - ja również nigdy nie nosiłam żadnego nakrycia głowy, ale po kłopotach zdrowotnych sprawiłam sobie pierwszą w życiu czapkę i noszę ją teraz dumnie !
zdrówka życzę i pozdrawiam cieplutko
Czapeczkę trzeba nosić... ciągle powtarzałam to dzieciom, ale prawdę mówiąc to sama nie noszę:)
Kuruj się Aniu... i noś czapeczkę... bo, z uchem nie są żarty, jakby co - to posłuchaj rady Anitki - lekarz nie gryzie:)))
Zdróweczka życzę:-)***
Ja też nie cierpię czapek.Kupiłam na ten sezon i dumnie trzymam w szafie..Głowa nadal okryta tylko moimi włosami:)
Ta roślinka w moich stronach znana pod nazwą "Szczyrbok"..
Nie mam pojęcia dlaczego-możliwe dlatego,że ma postrzępione listki.
I u mnie również listeczek skręcony wsadzało się w uszko.Pomagało:)
11 komentarzy
Dodał: cizio 2017-01-14 19:03
Faktycznie trochę nieporęczne ")
Dodał: kanagaka 2017-01-14 19:04
Aniu, listek należy włożyć do ucha. Powinno pomóc. Tak robiła moja mama.
Życzę zdrówka:)
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
Dodał: panka - Moderator 2017-01-14 19:06
Dziękuję Krysiu :) Będę się kurować. Pozdrawiam :)
Dodał: Andromedea 2017-01-14 19:14
Najlepiej Aniu pójść do lekarza.
Roślinka jest pomocna tylko wtedy, jak ucho 'przewiane'
i przeziębienie go, w powijajach. Jak ból już w biegu, kłucie i zahacza o dudnienie w głowie,
to lekarz obowiązkowo. Nieprawidłowe domowe próby i skończy się na niedołsuchu.
Zdrowiej Aniu!
Zieleninka na tle tych eleganckiej foranki i ja myślami w Polsce ( tutaj szyby 'na golasa').
Dodał: panka - Moderator 2017-01-14 19:21
Ucho jest przewiane Anitko, nie ma tragedii, dzisiaj jest prawie dobrze, ale chcę się wykurować przez weekend. Chyba nareszcie okoliczności zmuszą mnie do noszenia czapki, czego nie znoszę :) Te okna na golasa widywałam również w Niemczech, ale na pograniczu z Holandią. Co kraj to obyczaj. Mnie by to nie przeszkadzało, bo utkała bym firanki z pnących roślinek :) Pozdrawiam cieplutko :)
Dodał: Tenia - Moderator 2017-01-14 19:28
Wygrzej się Aniu dobrze i czapeczki trzeba nosić, ja się o tym przekonałam już dawno, nie miałabym teraz kłopotów z zatokami. miłego wieczoru:)
Dodał: Wiki73 2017-01-14 20:14
Aniu moja mam często leczyła się to roślinką wkładając kawałek do ucha...a czapeczki nie są takie złe i jest taki duży wybór ,że na pewno coś znajdziesz dla siebie-życzę zdrówka.
Dodał: allicja 2017-01-14 20:56
w domu rodzinnym zawsze było geranium, ale nie pamiętam jak i czy się nim leczyło
Aniu - ja również nigdy nie nosiłam żadnego nakrycia głowy, ale po kłopotach zdrowotnych sprawiłam sobie pierwszą w życiu czapkę i noszę ją teraz dumnie !
zdrówka życzę i pozdrawiam cieplutko
Dodał: panka - Moderator 2017-01-15 11:36
Zawsze wspomagałam się kapturami, ale teraz też podeszłam do tego poważnie i kupiłam czapkę:)
Dodał: sowa 2017-01-15 04:58
Czapeczkę trzeba nosić... ciągle powtarzałam to dzieciom, ale prawdę mówiąc to sama nie noszę:)
Kuruj się Aniu... i noś czapeczkę... bo, z uchem nie są żarty, jakby co - to posłuchaj rady Anitki - lekarz nie gryzie:)))
Zdróweczka życzę:-)***
Dodał: lubka 2017-01-15 11:23
Z zapaleniem ucha nie ma żartów, też radziłbym udać się do lekarza,zdrówka życzę Aniu:)Pozdrawiam.
Dodał: panka - Moderator 2017-01-15 11:34
Dzisiaj już jest dobrze Lubko:) Tym razem nie było tragedii , udało mi się chorobę opanować w zarodku.
Dodał: Tiktak0 2017-01-15 16:04
Ja też nie cierpię czapek.Kupiłam na ten sezon i dumnie trzymam w szafie..Głowa nadal okryta tylko moimi włosami:)
Ta roślinka w moich stronach znana pod nazwą "Szczyrbok"..
Nie mam pojęcia dlaczego-możliwe dlatego,że ma postrzępione listki.
I u mnie również listeczek skręcony wsadzało się w uszko.Pomagało:)
Dodał: Basik 2017-01-15 16:36
Ja czapeczkę teraz noszę obowiązkowo, bo podobnie jak Tenia mam kłopoty z zatokami wskutek wcześniejszego zaniedbania ... Zdrówka życzę :)