Jeśli udałoby Ci się zfotografować efekty jego pracy, z ogromną chęcią bym je obejrzała - to o wiele ciekawsze niż "anonimowe" zdjęcia z przeglądarki :) A nasze bobry bardzo lubię :)
...To Matty trudne bo gość jest po drugiej stronie jeziora tam gdzie grasują węże-kojoty i gdzie się praktycznie nie wchodzi.
Ja od swojej strony tylko mogę z daleka zobaczyć jego pracowitość w wodzie..;
Pozdrawiam..:)
No, oczywiście, to była tylko luźna sugestia, Ulu :))) Bardzo się cieszę, że przysłałaś zdjęcia piżmaka, dotąd go jeszcze nie widziałam, nawet w programach przyrodniczych najczęściej są słonie, lwy i małpy (a ile można), teraz sobie o nim chętnie poczytam :))) Ja akurat jestem zakochana w mrówkojadach - no, nie tylko, przyrodę w ogóle lubię i szanuję. Serdecznie Cię pozdrawiam!
P.S. Przy okazji przepraszam za "zfotografować" w poprzednim komentarzu, wyszło to zupełnie przypadkowo, dopiero teraz zauważyłam błąd, a ironia polega na tym, że sama wczoraj przysłałam tu zdjęcie z błędem ortograficznym... Cóż, zdarza się ;)
2 komentarzy
Dodał: Matty88 2014-06-30 17:21
Jeśli udałoby Ci się zfotografować efekty jego pracy, z ogromną chęcią bym je obejrzała - to o wiele ciekawsze niż "anonimowe" zdjęcia z przeglądarki :) A nasze bobry bardzo lubię :)
Dodał: bella 2014-06-30 22:57
...To Matty trudne bo gość jest po drugiej stronie jeziora tam gdzie grasują węże-kojoty i gdzie się praktycznie nie wchodzi. Ja od swojej strony tylko mogę z daleka zobaczyć jego pracowitość w wodzie..; Pozdrawiam..:)
Dodał: Matty88 2014-07-01 11:59
No, oczywiście, to była tylko luźna sugestia, Ulu :))) Bardzo się cieszę, że przysłałaś zdjęcia piżmaka, dotąd go jeszcze nie widziałam, nawet w programach przyrodniczych najczęściej są słonie, lwy i małpy (a ile można), teraz sobie o nim chętnie poczytam :))) Ja akurat jestem zakochana w mrówkojadach - no, nie tylko, przyrodę w ogóle lubię i szanuję. Serdecznie Cię pozdrawiam!
P.S. Przy okazji przepraszam za "zfotografować" w poprzednim komentarzu, wyszło to zupełnie przypadkowo, dopiero teraz zauważyłam błąd, a ironia polega na tym, że sama wczoraj przysłałam tu zdjęcie z błędem ortograficznym... Cóż, zdarza się ;)