Ostatnio wkręciłam się w oleandry...




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

1 osoba lubi to zdjęcie

Dodał: rufin1988
Dodano: 2013-05-10 21:54:48
Oglądany: 592
Komentowano: 5
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
 

5 komentarzy

  1. Bez zdjecia
    Dodał: meduza33

    Cudowne ma te kwiatuszki!Pamietaj,że Roślina trująca: w większych dawkach zawarta w roślinie oleandryna wywołuje brak czucia w ustach, mdłości, wymioty, zaburzenia pracy serca, rozszerzenie źrenic i duszności[3]. Trująca jest cała roślina. Już po 2-3 godzinach po spożyciu może spowodować śmierć[3]. Glikozydy oleandra mają własności kumulacyjne. Sok z rośliny jest trujący, należy po pracy przy nim umyć ręce (ogrodnictwo, kwiaciarstwo). Jeżeli w domu są małe dzieci, lepiej tej rośliny nie hodować. Zatrucia ostre glikozydami zdarzały się przypadkowo u dzieci, które brały do ust liście lub gałązki oleandra. Właściwości trujące tej rośliny znane były już za czasów Aleksandra Wielkiego[3]. Z surowca sporządzano dawniej truciznę na szczury.

  2. Bez zdjecia
    Dodał: IREK2012

    Ładnie wygląda ta trucizna. Mam nadzieję, że na nikim nie zamierzasz jej wypróbować.
    Życzę spokojnej nocy.

  3. Bez zdjecia
    Dodał: Nastusia

    Piękny jest mimo tego,że trujący.Fajnie,że się wkręciłaś;)Pozdrawiam serdecznie.

  4. Anka159
    Dodał: Anka159

    Ja kolekcjonuję oleandry od 10 lat, mam w 7 kolorach.Wszystkie prace, między innymi cięcie, wykonuję gołymi rękami. Po zabiegach pielęgnacyjnych dokładnie myję ręce i nigdy nic mi nie było.Najgorzej gdy są dzieci, które wszystko biorą do buzi, ale z drugiej strony, przecież te rośliny rosną we Włoszech w naturze, a tam też są dzieci. Mimo wszystko warto je uprawiać za ich piękne kwiaty i długie kwitnienie. Pozdrawiam.

  5. anturium87
    Dodał: anturium87

    Piękny kwiat, zaraziła mnie właśnie Anka miłośćią do tych roślin i sprawiłam sobie drzewko z czerwonymi kwiatami.
    Pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój komentarz