Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Notocactus claviceps

W miniony weekend także kaktusy doczekały się zabiegów pielęgnacyjnych - zimowy spoczynek to dobra pora na przesadzanie do większych doniczek :-)))
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Zaczarowany świat begonii
-
Kaktusowy mix kwiatowy
-
Wiosenny zapach
-
Hippeastrum 3 kolorki
-
Lilia w błękicie
-
Ostatnio zakwitnione ;-)
-
Pigwowiec ''Mandarin''
-
''Róża'' czarnego Gymnocalycium
-
Kaktus jak huba
-
Na dobry nastrój
12 komentarzy
Dodał: emiko 2010-02-23 23:41
Piękne i zdrowe okazy! Pozdrawiam
Dodał: Arietta 2010-02-24 16:44
Witajcie! Kaktusy "groźne" ;-) przesadzam przy pomocy grubych, skórzanych rękawic, a te "łagodniejsze" ;-) w "wampirkach". Czasami stosuję też opaskę z grubo złożonego papieru. Najczęściej jednak chwytam kaktusa gołą ręką u nasady lub za części zdrewniałe (niektóre są już dość stare). Trzydzieści kilka lat zajmowania się kaktusami, to już rutyna ;-) Pory dobre na przesadzanie kaktusów są dwie: spoczynek zimowy (ok. 4 miesiący, czyli listopad - luty) i spoczynek letni (ok. 6 tygodni w czasie największych upałów, czyli koniec czerwca - początek sierpnia)). Zawsze przesadzam zimą, bo kaktusy są wtedy w stanie całkowitego uśpienia, więc ewentualne uszkodzenia korzeni nie mają negatywnych skutków, a poza tym podłoże jest suche (bo zimą się nie podlewa), więc łatwiej je usunąć spomiędzy korzeni przy wymianie na nowe. I dochodzi jeszcze ten argument, że zimą jest więcej wolnego czasu, a kaktusów mam dużo ;-) Najgorszym okresem dla przesadzania jest marzec - maj. Zaczyna się wtedy podlewanie, co stymuluje przyrost korzeni i intensywny rozwój całej rośliny, więc łatwo jest uszkodzić młode końcówki korzeni. Majeczko - tło niebieściutkie, ale nie niebo, lecz kolor jednej z moich wymiennych kotar ;-) Securusie - niektóre kaktusy można nawet przytulić - kolce też pragną być przecież kochane ;-))) Pozdrowionka!