1 osoba lubi to zdjęcie
NA WIERZBIE KWICZOŁ
...Dziś od strony balkonu,usiadł na rosnącej wierzbie ptaszek,chwyciłam za kamerę ale to był moment,tylko cztery szybkie pstryknięcia,po których obejrzeniu,dopiero zauważyłam jak mi się przyglądał,a nie wiem co to za gagatek...;)Może uda Wam się pomóc,rozpoznać...Pozdrawiam Dziękuję Ci Wiolu,i Alu za podanie nazwy ptaszka..:)
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: bella
Inne zdjecia: bella
-
ZANIM PRZYJDZIE W NATURZE...
-
MOJE WYCZEKIWANIE KWITNIENIA
-
PRZEKĄSKA DLA WAS
-
PROSTOTA WCZESNEJ WIOSNY
-
WSZYSTKIM SPRAGNIONYM NIECH JUTRO ZAŚWIECI
-
POPOŁUDNIA I WIECZORU MIŁEGO
-
RADOSNA STRONA BŁĘKITÓW
-
WIOSENNY CZAR W BŁĘKICIE
-
BŁĘKIT Z NUTĄ BARW I ODCIENI
-
ROZPALAM I JA RÓŻANYM OGNIEM
5 komentarzy
Dodał: Wiki73 2021-02-13 18:18
Ulu to kwiczoł...one lubią jabłuszka .Pozdrawiam.
Dodał: Gienia 2021-02-13 19:44
No cudny gagatek, kiedyś jadały jagody berberysa ale w tym roku ich nie widzę. :))
Dodał: ana57AMAFIP 2021-02-13 20:07
Ulu! Pięknie go uchwyciłaś! :))) Rzadko widzę kwiczoły! ;)
Dodał: kanagaka 2021-02-13 20:21
Nadąsany, bo co to za wierzba bez gruszek? Nie wspominając jabłuszek. ;))
Dodał: bella 2021-02-13 21:50
...Masz rację Krysiu,nie znam się na ptaszkach zbytnio..;)dopiero oglądając fotkę dało się zauważyć że to ktoś mi nieznajomy,mogłam tylko zgadywać że to inny rodzaj z wróblowatych,ale troszkę za duży mi się wydawał,stąd moje zapytanie,jutro popowieszam jabłuszka,o resztę muszą się same starać,oblatując ogródki..;)zimę mają trudną na pewno to odczuwają na swój sposób..;)Pozdrawiam
Dodał: allicja 2021-02-13 21:18
zimą kwiczoły żywią się owocami i jagodami takimi jak głóg, berberys, jarzębina, jałowiec, aronia
jak już nie ma innych owoców to zje jabłuszko
u mnie całą jesień kwiczoły żywiły się winogronami, a teraz zima zjadły wszystkie berberysy i aronię
pozdrawiam serdecznie
Dodał: bella 2021-02-13 21:43
..Droga Alu, bardzo Ci dziękuję za podanie nazwy,ale też obszernych wiadomości na temat ich menu,z tego co piszesz,wszystkie te krzewy wokół blokowisk u mnie są a nawet jest ich bardzo dużo..;)z jabłuszkami gorzej bo za nimi to raczej za miasto do sadów muszą lecieć,albo też przy domach jednorodzinnych,sady są dość spore około 4 km,ode mnie.Szkoda że zbyt daleko siedział,i czasu na lepszą fotkę mi zbytniego nie dał,ale i tak teraz wiedząc jak się nazywa,ogromnie się cieszę że i takie przylatują..:)Pozdrawiam