Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Moja Kolekcja
Dołączam do grupy kolażowej którą zapoczątkowała Alinka :) Moje dzisiejsze, jeszcze cieplutkie ...:) kwitnienia.
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
21 komentarzy
Dodał: irakar 2014-02-11 19:20
Ojej, Grażynko co Ty robisz tym swoim fiołkom, że tak cudnie kwitną. Ja mam problemy z uzyskaniem takich piękności. Czytam wszystkie Twoje rady ale to chyba pomagają Ci czary. Masz piękną kolekcję. Gratuluję i pozdrawiam
Dodał: grazia5201 2014-02-11 22:12
Irenko, już podałam na pw linka w którym zawarte jest sporo informacji.Wierzę, że pomogą.
Prawdą jest, że w tej chwili kluczową rolę odgrywa światło.Żeby fiołki kwitły, potrzebują oświetlenia od 12-16godzin.Variegaty świetnie czują się pod świetlówkami.Tam pięknie wybarwiają liście.
Dodał: biszon2 2014-02-12 13:17
Sama radość!!! Jak ich nie uwielbiać:) Gratuluję kolekcji i powodzenia w dalszych poczynaniach!
Dodał: Tiktak0 2014-02-12 15:49
Ale uczta dla oczu Grażynko....nie sposób się oderwać od monitorka.
Wszystkie piękne..wypieszczone..
Sama radość patrzeć na takie cuda:))
Mają się u Ciebie po Pańsku..:))
Gratuluję :))
Dodał: Wiesia 2014-02-12 18:56
U ciebie jak zawsze kwitnąco i fiołkowo z chęcią podziwiam raj dla oczów.Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: grazia5201 2014-02-12 23:28
Kochani Zafiołkowani - Mały Apel
Uważajcie na promienie słońca.Chrońcie fiołki przed przypaleniem.Cieniujcie okna jeżeli kwiatki stoją na wystawie bodaj, częściowo południowej.
Dodał: sowa 2014-02-13 02:52
Co za wspaniały widok... aż się oczy cieszą. U mnie kwitnie 5 tylko fiolasków:)
Kolażyk śliczny.
Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: grazia5201 2014-02-13 09:32
Zosiu, pięć ...to całkiem pokażna cyfra!
Z wiosną przesadż swoje niekwitnące maluchy i zacznij zasilać po dwóch, trzech tygodniach.Dawaj nawóz z przewagą potasu i fosforu (zawiązywanie pąków i kwitnienie).
Dodał: alokazja7 2014-02-13 13:45
To nie przedszkole ani szkoła ale Kwiatowa wystawa storczyków-kolekcja piękna i bogata-pozdrawiam.
Dodał: ania1976 2014-02-28 10:37
Grażynko,same cudności pokazujesz.Nakręcona Waszymi pięknymi fiołeczkami,też sobie jednego sprawiłam(tak na próbę)Od prawie roku go nie uśmierciłam,raz odratowałam z przelania.Taki sukces zachęca do poszerzenia kolekcji(może wyczerpałam przydział na ich uśmiercania,albo wreszcie nauczyłam się z nimi współpracować).Pozdrawiam serdecznie:)