Tak, to gąsienica pazia królowej. Jako dziecko zbierałam je z kopru, zamykałam i hodowałam jak zwierzątka. Jak się naciśnie na grzbiet w okolicy głowy, to wychodzą takie pomarańczowe czułki, które nie pachną za ładnie. Po jakimś czasie zamieniają się w poczwarki, których ubarwienie zależne jest od rodzaju podłoża na którym poczwarka się przyczepiła - może być zielone lub brązowe. Po jakimś czasie, w zależności od temperatury otoczenia, motyle wychodzą z poczwarki. Zależne jest to w dużej mierze od temperatury otoczenia. Jak jest ciepło to wychodzą szybciej, a jak chłodno, to później. Dzięki temu w postaci poczwarki motyle mogą przezimować i wyjść dopiero na wiosnę. Z moich trzymanych w domu poczwarek, motyle wyszły w zimie ze względu na to, że w domu było cieplej. Niestety było to tragiczne w skutkach dla motyli, ponieważ w tym czasie nie miały czym się żywić.
14 komentarzy
Dodał: RSZ1162 2012-08-13 22:13
w takiej postaci tez ślicznie wygląda,miłego wieczoru życzę:)
Dodał: kanagaka 2012-08-13 22:52
Super gąsieniczka, śliczne ma kolorki. Piękne zdjęcie, zabieram.
Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: Mira9 2012-08-14 17:17
Ja jednak wolę oglądać dorosłe motylki niż ich oseski. Fotka wspaniała. Pozdrawiam
Dodał: ElaGut 2012-08-22 00:43
Tak, to gąsienica pazia królowej. Jako dziecko zbierałam je z kopru, zamykałam i hodowałam jak zwierzątka. Jak się naciśnie na grzbiet w okolicy głowy, to wychodzą takie pomarańczowe czułki, które nie pachną za ładnie. Po jakimś czasie zamieniają się w poczwarki, których ubarwienie zależne jest od rodzaju podłoża na którym poczwarka się przyczepiła - może być zielone lub brązowe. Po jakimś czasie, w zależności od temperatury otoczenia, motyle wychodzą z poczwarki. Zależne jest to w dużej mierze od temperatury otoczenia. Jak jest ciepło to wychodzą szybciej, a jak chłodno, to później. Dzięki temu w postaci poczwarki motyle mogą przezimować i wyjść dopiero na wiosnę. Z moich trzymanych w domu poczwarek, motyle wyszły w zimie ze względu na to, że w domu było cieplej. Niestety było to tragiczne w skutkach dla motyli, ponieważ w tym czasie nie miały czym się żywić.