Małe zaskoczenie




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: tercer
Dodano: 2012-10-19 14:11:07
Oglądany: 2419
Komentowano: 12
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

12 komentarzy

  1. fenix
    Dodał: fenix

    No, a gdzie foty rudzika?? Korytko mu później przygotujesz:)Pomogę Ci zbierać pająki, bo u mnie dorodne w takiej wilgoci wyrosły:)

  2. tercer
    Dodał: tercer

    Wiesz....muszę jedne zdjęcia na płyty zgrać i z kompa wyrzucić, by następne wejść mogły;))) Rudzik musi swoje odczekać;)))

  3. drewa5
    Dodał: drewa5

    A ja myślałam, że to jabłoń lub wiśnia Ci zakwitła..i tak wiosennie się zrobiło.. Ale zdjęcie śliczne, wszystkie kwiaty o tej porze radość niosą Pozdrawiam jesiennie..:)

  4. wiesia163
    Dodał: wiesia163

    Piękna fotka..chciałabym kiedyś tak blisko pogadać z ptaszkami..czekam na fotkę rudzika..pozdrawiam Cię serdecznie;)

  5. Wiesia
    Dodał: Wiesia

    Bardzo ładny kwitnący baldachimek:.
    U mnie również był cudowny ciepły dzionek:)prace w ogródku pełną parą porządkowanie.Oj kotek chciał sobie porozmawiac...Pozdrawiam

  6. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Miałam nadzieję, że w tej kropelce zobaczę rudzika. Bez niego fotka z uroczymi kwiatuszkami też śliczna.
    Pozdrawiam serdecznie.

  7. panka
    Dodał: panka - Moderator

    No proszę jakie śliczne kwiatki znalazłaś:) Ja Tereniu dzisiaj fociłam tylko kwiat młodzieży :)Poranne słońce było cudne we mgle , ale ile mogę wrzucać wschodów :)))Miłego wieczoru

  8. Tenia
    Dodał: Tenia - Moderator

    Radosna fotka Tereniu, miłe jesienne kwitnienie. pozdrawiam cieplutko

  9. allicja
    Dodał: allicja

    rudziki to są już stałe bywalce w moim ogrodzie
    najbardziej śmieszy mnie, gdy odwraca się tyłem
    i myśli, że już go nie widzę
    to uroczy i sympatyczny ptaszek
    podoba mi się jego chód - skik, skik, skik
    pozdrawiam serdecznie

  10. tercer
    Dodał: tercer

    Alu, no ten był dziś wyjątkowy,łaził za mną po całym ogrodzie, żeby raz to rozumiem, ale ja poszłam w inny koniec, on przeleciał za płot, a jak sie zbliżałam do marcinków to znów do mnie podleciał. Później poszedł znów dalej i to on mnie prowadził cały czas coś do mnie świergoląc;) Wyszłam z ogrodu i za moment patrzę , a ten znów za mną biega;))) Myślałam, że wejdzie do domu,ale...taki odwazny nie był;)))

Dodaj swój komentarz