4 osoby lubi to zdjęcie
Lophophora williamsii (peyotl)
Na pewnym popularnym portalu ogrodniczym o tym kaktusie użytkownicy piszą: „Nazwa zakazana williamsii”. Trochę to śmieszne, skoro w sprzedaży Lophophora występuje pod własną nazwą gatunkową, a jej posiadanie jest w Polsce legalne. Co prawda, w niektórych krajach wprowadzono limity na kolekcje, ale trudno pojąć z jakiego powodu, skoro Lophophory są dość drogie, rosną wolno, a meskalinę wytwarzają w wieku powyżej 10 lat, w dodatku niezbyt wiele i tylko w stresujących warunkach naturalnych (długie okresy suszy, poparzenia słoneczne, skaleczenia, nadgryzienia, etc). W naszych warunkach domowych byłoby z tym za dużo zachodu, zbyt kosztowne (całoroczne doświetlanie UV) i być może głównie z efektem biegunki po spożyciu ;-))) Lophophora prócz meskaliny zawiera bowiem ponad 50 innych alkaloidów, większość szkodliwych, z których najbardziej toksyczną jest lofoforyna działająca niekorzystnie na serce i układ krążenia. No i jeszcze wypadałoby sprowadzić szamana np. z plemienia Navajo, Kiowa lub Komanczów, żeby nas wprowadził w halucynogenny stan duchowej podróży po zaświatach ;-) W tradycji rdzennych mieszkańców Meksyku i Ameryki Północnej, Lophophora jest czczona od ponad 5 000 lat jako święta roślina, łącznik z przodkami i bogami, a doznania halucynogenne pod jej wpływem kształtują na nowo pojmowanie rzeczywistości. Chrześcijańscy misjonarze w 1620 roku nazwali ją „Dziełem diabła”, w odpowiedzi na co w 1692 roku Indianie założyli misję „Pan Jezus od Peyotlu”. Również obecnie w USA i Kandzie rozkwitają miejsca kultu Lophophory mające setki tysięcy wyznawców. ***** Po lewej stronie kolażu od góry dwa zdjęcia (cztery siewki w jednej doniczce) zrobione w odstępie 1 roku. Na niższej fotce zrobionej latem 2013 – roślinki mają po ok. 3 cm średnicy. A siewki z majowego siewu 2013, których na razie nie ma co pokazywać, mają w tej chwili dopiero ok. 5 mm (pewnie byłyby większe, gdyby miały zamontowane jakieś lampki ;-).
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Na niebiesko i na tęczowo
-
To już za trzy miesiące!
-
Kolorów mi trzeba!
-
Zieleń z Józią w tle ;-)
-
Gunnera taka średnio olbrzymia ;-)
-
Pąki cereusa...
-
Owocniki Feraka
-
Melaki i ich cefalia
-
Raj dla astromaniaków :-)
-
Basiom i Barbórkom
13 komentarzy
Dodał: majkelfarmer 2014-11-29 21:12
WOW szukałem tego kaktusika od kilku lat... ale Pani szczęściara... zdrowo zazdroszcze Pani okazów :) Pozdrawiam :)
Dodał: majkelfarmer 2014-11-29 21:12
WOW szukałem tego kaktusika od kilku lat... ale Pani szczęściara... zdrowo zazdroszcze Pani okazów :) Pozdrawiam :)
Dodał: majkelfarmer 2014-11-29 21:13
WOW szukałem tego kaktusika od kilku lat... ale Pani szczęściara... zdrowo zazdroszcze Pani okazów :) Pozdrawiam :)