Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Liczę na Waszą pomoc :)
![Liczę na Waszą pomoc :) Liczę na Waszą pomoc :)](https://static.swiatkwiatow.pl/user_galeria/201809/duze/licz-na-wasz-pomoc_29661536428655.jpg)
Sporo lilii miałam w donicach. Przekwitły, obcięłam kwiatostany i nie wiem co dalej. Pomożecie ?
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: panka
Inne zdjecia: panka
-
Licheń - park
-
Licheń- park
-
Licheń- park
-
Licheń- park
-
Licheń, Golgota
-
Też róża ale pustyni :)
-
To tylko jedna gałązka
-
Z włóczęgi
-
Pogodnego popołudnia :)
-
Różyczka dla Jorgusia
7 komentarzy
Dodał: Hortensja13 2018-09-08 19:46
Ja nie znam się na tym niestety. Pozdrawiam i powodzenia :)
Dodał: Tenia - Moderator 2018-09-08 19:52
Miałam podobnie, część pójdzie do gruntu a część razem z doniczkami, bo są niewielkie zadołuje w szklarni.
Dodał: panka - Moderator 2018-09-08 19:55
Teniu, a kiedy do gruntu ?
Dodał: Tenia - Moderator 2018-09-08 19:56
Poczekam jeszcze trochę, może pod koniec września.
Dodał: kanagaka 2018-09-08 20:14
Aniu, również jak Tenia zakopuję w gruncie.
Ponieważ mam sporo tych donic, cebule przekładam do starej skrzynki balkonowej, w której w dnie i w ściankach porobiłam otworki rozgrzanym szpikulcem. Zasypuję ziemią z donic i zakopuję w ogródku.
Przed mrozami, na wszelki wypadek, robię na nich kopczyk z ziemi, jak przy różach.
W taki sposób świetnie u mnie zimowały, a wcześniej, gdy wystawiałam w donicach na chłodną klatkę schodową, zawsze miałam straty.
Dodał: Wiki73 2018-09-08 20:34
To w tym roku też zakopię w gruncie,bo w zeszłym roku dwie straciłam z doniczek....
Dodał: securus 2018-09-08 20:34
Cenne rady dla pięknych kwiatów.
Dodał: irakar 2018-09-08 20:55
Przechowanie lilii to dla mnie też problem. Wysadzałam przez kilka lat z donic lilie do gruntu ale nie wszystkie przetrzymują naszą zimę. Gdzieś czytałam , że lilie orientalne należy przechować w piwnicy a azjatyckie dają sobie świetnie radę w gruncie. W tym roku mam też młodziutkie lilie te trzeba chronić tak jak pisze Tenia. Dziękuję za podjęcie tego tematu. Miałam także liliową rozterkę. Pozdrawiam serdecznie Aniu