Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Kolory...:)
Cieplutkie same bo mi się przy tym skakaniu gorąco zrobiło! Ale się zmusiłam, żeby nie było! :)
Ostatnio dodane
Ostatnio dodane
15 komentarzy
Dodał: Basik 2015-11-09 22:17
Listopad mamy bardzo kolorowy...
ciekawie skomponowany kolaż:))
Dodał: Werka 2015-11-09 22:25
Piękny kwiatowy miszmasz...takie obrazki niech cieszą nas jak najdłużej;))
Dodał: Tenia - Moderator 2015-11-09 22:26
I dobrze, że cieplutkie, niektóre nawet gorące, świetny ten pąk:)
Dodał: Matty88 2015-11-09 22:33
Z połową obrazów jestem na absolutne tak, a pączek jest absolutnie zachwycający :) Co do opisu: chyba za późno napisałam, żebyś wzrokiem skakała ;)
Dodał: jaga51 2015-11-09 22:41
No masz! A ja się tyle ogimnastykowałam, ooo, moje nogi! :) Chyba zjem ten owoc bo do mnie pasuje!
Dodał: cizio 2015-11-09 22:34
Ciepłe kolory na jesienny wieczór jak najbardziej wskazane, pozdrawiam
Dodał: Matty88 2015-11-09 22:43
No właśnie... co za jeden ten owoc?
Dodał: jaga51 2015-11-09 22:44
No jak to? Męczennica oczywiście:):):)
Dodał: Abadon 2015-11-09 22:45
Re: Fiołki kąpię do zdjęcia tylko :)
Dodał: Matty88 2015-11-09 22:48
To ta już wolę muchomora ;) Mogę go zjeść... oczami ;) A właśnie - byłaś w tym roku na grzybach?
Dodał: jaga51 2015-11-09 22:52
Niestety, nie złożyło się. Całe moje zbiory to osiem kani w czasie marszu z kijkami przez las i kilka maślaków u sąsiadów pod sosenkami! Czegoś takiego nie uznaję za grzybobranie...może za rok...
Dodał: Matty88 2015-11-09 23:02
Ja byłam u Rodziców podczas suszy, znalazłam tylko parę gniewoszy. Rodzice za to zbierali rydze, podgrzybki, zajączki, kanie, gniewosze i prawdziwki :)
Dodał: jaga51 2015-11-10 07:45
Odpowiedź niżej:)
Dodał: jaga51 2015-11-10 07:44
Sprawdziłam co to ten gniewosz. W moich rodzinnych stronach zwany pociecem, a tak naprawdę borowik ceglastopory. W górskich lasach popularny, niżej już o wiele rzadszy. Uwielbiałam je zbierać, rosną stadami! Jak jest jeden, na pewno w pobliżu będzie więcej.
Dodał: Matty88 2015-11-10 17:58
Rodzice niedawno się do niego przekonali, choć sąsiedzi zbierają od dawna i żyją ;) Też mam zwyczaj, znalazłszy jednego, rozglądać się za resztą rodzinki :)