,,JASKÓŁECZKA MOJA,MOJA MAŁA...

Poprzednie zdjęcie w galerii użytkownika Następne zdjęcie w galerii użytkownika

Kilka dni temu mąż wyłowił z jeziora małą jaskóleczkę,z małymi oznakami że będzie normalnie żyła.Trzęsła się jedynie ogromnie...zabraliśmy ją do domu,zawinęliśmy w w ciepłą szmatkę,połozyłam na słonku...wyschła,zaczeła się poruszać..niestety nie lata....ale już próbuje.Karmimy ją,chetnie je,mam nadzieje ze poleci i bedzie mogła prowadzić,,normalne"ptasie zycie.Wiem ze nie powinno sie brać takich stworzonek w ręce bo potem otoczenie nie akceptuje,matka,ale w tej sytuacji nie mialam wyboru..a moi synowie to juz wogle...:musimy ją zabrać i ratować!No i jest,oby niedługo odleciała.

Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

1 osoba lubi to zdjęcie

Dodał: majka190382

Dodano: 2012-07-14 23:31:44

Oglądany: 1995

Komentowano: 15

Oceniano: 0

Aktualna ocena:

Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach

15 komentarzy

Zobacz więcej komentarzy 1 2

Dodał: renata261074 2012-07-16 21:22

Śliczniutka ptaszynka życze jej zdrówka i duzo siły na samodzielne życie a Was podziwiam i pozdrawiam:0
Dodał: Tenia - Moderator 2012-07-16 21:54

Urocza ptaszyna, dobrze, że byliście w pobliżu, wytrwałości w karmieniu Majeczko. gorąco pozdrawiam
Dodał: myszaf 2012-07-18 10:26

Życzę jej, aby zdążyła nabrać sił do jesiennych odlotów. Dla synków to fajna przygoda:) Ja pamiętam gdy przez okno wleciała mi papużka falista i została z nami przez 8 lat:)
Dodał: teresabohenek4 2012-07-18 21:22

Jakie kochane stworzonko! Maju jesteś Wielka!