1 osoba lubi to zdjęcie
Gęstość maksymalna!
To kiedyś była ława przy której siedzieli na kawce goście, teraz jest kwietnikiem dla grudników i żłobka fiołkowego. Zresztą także poza tym pokojem wszędzie wygląda tak samo :-) Ale dla gości została jadalnia...
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Crassula teres
-
Kasiom w imieniny
-
Grudnikowe bukiety
-
Różowy aniołek
-
Kangurze łapki
-
Hoya bella
-
Gęstość maksymalna!
-
Lepiej późno niż wcale ;-)
-
Pluszaki :-)
-
Dla Jurka i Alusi...
15 komentarzy
Dodał: Wiki73 2013-11-18 21:48
Pokaźna kolekcja,tyle grudników i na dodatek wspaniale kwitnących ,dużo fiołki-tylko podziwiać i się zachwycać-pozdrawiam.
Dodał: Paulinamax88 2013-11-18 23:07
jak się opiekować grudnikami???????? proszę o podpowiedź.... :)
Dodał: Tenia - Moderator 2013-11-20 21:43
Pięknie, tak lubię, teraz grudniki a za moment fiołki będziemy podziwiać. pozdrawiam Joasiu serdecznie
Dodał: katkak 2013-11-21 21:43
śliczne te grudniki, moje już nie kwitną tak pięknie, pozdrawiam;-)
Dodał: Arietta 2013-11-25 14:14
PAULINKO - trochę trudno jednoznacznie zdefiniować sukces w kwitnieniu u szlumberger, bo w każdym mieszkaniu panują nieco inne warunki. U mnie grudniki stoją od wiosny do zawiązania pączków na parapecie okna północno zachodniego, a więc mają słońce tak mniej więcej od 14 do zachodu. Podlewam je wtedy raz na tydzień, co 2 tygodnie z nawozem Florovit. Po ukazaniu się pączków (przeważnie połowa października) przenoszę je na stronę południowo wschodnią – stoją tam mniej więcej 2 metry od okna, podlewane raz na dwa tygodnie, bo już wtedy jest nieco chłodniej w domu, a jeszcze nie włączone ogrzewanie. W listopadzie, gdy grzeją już kaloryfery znów podlewam raz w tygodniu, ale po sprawdzeniu wilgotności podłoża, bo bardzo łatwo gniją im korzenie wskutek przelania (w końcu to sukulenty). I to chyba wszystko :-) Pozdrawiam!