Dziękuję, że tu jesteście :)




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia

Dodał: panka
Dodano: 2016-11-16 20:42:24
Oglądany: 3483
Komentowano: 14
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

14 komentarzy

  1. irakar
    Dodał: irakar

    To życie tak goni, że braknie czasami czasu. Nocne rozmowy zawsze mnie kręciły, bo i spać się nie zawsze chce. Ostatnio widziałam tylko po trzy osoby o 24 z minutami więc też odpuściłam. Tenia ma jednak racje dzień bez galerii to dzień stracony. Uśmiecham się Aniu do Twoich kwiatków. Miłego wieczoru

  2. DankaM
    Dodał: DankaM

    Ja jestem tutaj od niedawna, więc nie wiem jak było wcześniej. Dołączyłam jesienią, zdjęć mam niewiele (bo wcześniej nie fotografowałam roślinek – a szkoda …). Teraz mam mało okazji do ich zrobienia - pozostają mi tylko weekendy, w tygodniu wracam kiedy już jest ciemno. Jeśli chodzi o udzielanie się, to też głównie bywam w weekendy – i wtedy nadrabiam zaległości. Wiem, tak jak już Jadzia pisała, że każdy lubi kiedy wstawione zdjęcie jest nie tylko oglądane ale też komentowane – dlatego staram się napisać choć kilka słów w przypadku większości zdjęć oglądanych – żeby docenić starania ich autorów. Jak wspomniała Alina, czasem jest troszkę smutno kiedy nie ma się dużo zdjęć do wstawiania, do podzielenia się czymś ciekawym/ładnym z Wami. Moje doniczkowce zbuntowały się i w zasadzie tylko anturium wciąż wypuszcza nowe pąki, pozostałe chyba czekają na lepsze dni, a ja z utęsknieniem czekam na ich kwiatki. Teraz jest mi dodatkowo trochę smutno tu zaglądać, bo mój ulubiony kwiatek choruje. Leczymy się i pozostaje mi mieć nadzieję, że ostatecznie roślinka przeżyje … Byle do wiosny! Będę zaglądać i odzywać się (głównie w weekendy kiedy mam więcej wolnego czasu), zdjęć więcej będę wstawiać wiosną. Pozdrawiam serdecznie :)

    • panka
      Dodał: panka - Moderator

      Nam jest miło że tu jesteś :) A cóż to za roślinka Ci choruje? Pozdrawiam serdecznie :)

  3. DankaM
    Dodał: DankaM

    Dziękuję, mnie też miło tu zaglądać, bo poznałam sympatyczne osoby. Choruje moja ulubiona maranta, przebywajaca w pracy. Została zaatakowana przez wciornastki. Być może to skutek przenoszenia do innego pokoju, czasowego przebywania wśród innych niż zazwyczaj roślin w trakcie przeprowadzki. To zbiegło się z moim urlopem a więc i inną pielęgnacją... Na dodatek w nowym miejscu było dużo zimniej póki nie wywalczylam napraw. Roslinke leczę od zewnątrz i od środka. Wciornastki jeszcze są, ale w mniejszej ilości niż przed pierwszym opryskiem. Chcę widzieć że roślinka troszkę lepiej dziś wyglądała niż tydzień temu kiedy te szkodniki zauważyłam. Na razie walczymy, ale nie wiem z jakim skutkiem. Pozdrawiam serdecznie

  4. bella
    Dodał: bella

    ...***Śliczne błękity na nich...!
    Przyłączam się do słów Teni...;mam sporo strat...;
    Pozdrawiam Aniu..:)

Dodaj swój komentarz