Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Dopasowywanie...
"nasionka" do rozmiaru doniczki;))) Monika 13 - jeszcze nie kwitnie, ale już się..."zasadził";))) W starych doniczkach powtykałam badylki na rozmnożenie, a ten mi ciągle porządkuje moja szkółkę;)))
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: tercer
Inne zdjecia: tercer
-
Słoneczka w żagielki nabierzcie...
-
Ułóżcie się już powoli wygodnie...
-
Żarówka na podczerwień;)))
-
Dwugłowiec nabiera mocy;)))
-
Tulipki Purissima
-
Niedzielne wytwory;)))
-
:))))
-
:))))
-
Noooo, czas powoli na spanko, pszczółki;)))
-
Hoja:))))
10 komentarzy
Dodał: teresabohenek4 2012-08-24 01:30
Oj, znam ja takiego szkodnika! Nasza Bastet zanim dorosła to też mnóstwo zniszczyła roślin. Teraz wie że nie trzeba ich "porządkować". Jednak nie sposób się gniewać na takiego pluszowego szaraczka.
Dodał: utsu 2012-08-24 07:38
Mały rozrabiaka! Ale jak mówi Teresa - nie da się na takie urocze stworzonka gniewać :))))
Dodał: karolka2835 2012-08-24 08:21
Już chyba zaczął puszczać korzonki :))))
Dodał: malwina 2012-08-24 10:05
tak ogólnie to wygląda na wpasowanego poprawnie , a i większych zniszczeń nie sieje..........
Dodał: dino 2012-08-24 21:50
Dobrze, ze szary, nie bedzie widac jak sie utytlal ;-D
Dodał: fiolinka 2012-08-24 23:39
Ale z niego mały agent, czego on jeszcze nie wymyśli? Trzeba przyznać jednak, że jest pocieszny:))
Dodał: kanagaka 2012-08-24 23:42
Widać, że się dopasował, a patyczki nawet mu za bardzo nie przeszkadzają.
Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: Tenia - Moderator 2012-08-26 22:05
Co tam sadzonki, fajne miejsce i tyle. serdecznie pozdrawiam
Dodał: wiesia163 2012-09-12 13:54
takie są małe koty i psy..ciężko przy nich mieć jakąkolwiek roślinę..ale za to fotki są słodkie;)
Dodał: tercer 2012-09-12 21:35
Wiesiu, ten to jest w ogóle... sprytna bestyja;)))W tym małym łebku pomysłów 1500 na minutę,a do tego wyjątkowo sprawny, a wcale nie można by oo to posądzać;)))Przed chwilą udało mi sie go zamknąć w domu i podtuczać (czytaj przekupować) kiełbaską. Zjadł i strasznie chciał iść na dwór, a kiedy zaczęłam mu robić zdjęcia podbiegł do mnie i pacnął mnie łapką w tą rękę w której trzymałam aparat;))) Ale....nareszcie ..."gada";))) Oznaką zadowolenia i szczęścia z mojego widoku (z kiełbasą)jest króciutkie "mrr", oznaką strachu pojedyncze "miau",a dziś jeszcze coś próbował mi "powiedzieć;))) Chyba lepiej nie będę pytać co to miało być;)))