Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Diuna
Diuna vel Nutelka, adoptowana 3,5 miesiąca po Jasmin okazała się kotką niemal dziką. Nie nakolankowa, nie lubiąca noszenia na rękach, boi się obcych, boi się laserka, boi się wyciągniętej ręki i właściwie wszystkiego. Taka ogromna kocica, a biegnie do kryjówki na sam dźwięk domofonu. Jasmin ten lęk wyczuwa, więc poluje na nią, a wtedy Diuna potrafi się nagle odwrócić i z rykiem lwa zaatakować. Sama też coraz częściej prowokuje. W stosunku do ludzi nie ma w niej żadnej agresji – można ją tarmosić, majtać ogonem, obciąć pazurki bez protestu. Czuję, że się do mnie przywiązała, bo głośno mruczy, często bodzie główką w rękę lub nogę i wystawia brzuchala do myziania. Ponieważ kotki się nie lubią, pojawiły się sugestie, żeby szukać nowego domu dla Diunki, ale nawet tego nie próbowałam, bo moim zdaniem ta kotka nie jest adopcyjna. Wymaga dużo czasu i cierpliwości bez większych oczekiwań, a i tak nie stanie się nigdy przytulakiem. Ma jednak wiele wdzięku i kilka oryginalnych nawyków – potrafi otwierać drzwi robiąc pompki na klamce, myje się w wiaderku z wodą, a załatwiając się, stawia w kuwecie tylko prawą tylną nogę, widocznie, żeby nie pobrudzić pozostałych ;-)
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Jak hortensja
-
Liliowe liczka
-
Symetrycznie nakrapiany
-
Pomarańczowy
-
Jak motylki
-
Storczykowo
-
Plamiasty
-
Kropek
15 komentarzy
Dodał: malwina 2015-02-18 12:01
nie mam kotka w domu, jedynie te przechodzące przez mój ogród ,może któryś zechce zostać i polubi mojego psiaka.....:)
Dodał: Matty88 2015-02-18 18:18
A mnie się podoba - wcale nie musi być "przytulaszcza". Kiedyś miałam dzikiego, leśnego tchórza i to było moje ukochane zwierzątko :)
Dodał: MOKAINA 2015-02-18 20:02
Śliczna jesteś koteczko. Szkoda, że nie dogadujesz się z Jasminą. Z naszych działkowych kotów przytulanką jest tylko Śmietana i Sierota. Kopik da się pogłaskać, a Białaska trzyma nas na dystans. Wielkim sukcesem jest to, że bierze pokarm z ręki. Może kiedyś uda mi się ją dotknąć. Przez jakiś czas Kopik i mój Jaruś nie mogły znieść widoku Sieroty. Przeganiały ją okrutnie z działki, ale po jakimś czasie postanowiły dać jej spokój. Może i Twoje kotki któregoś dnia spojrzą na siebie łaskawym okiem. Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: bella 2015-02-23 07:44
...*Jest pięknooka...!
Dodał: nowa 2017-04-29 18:47
Każdy kot ma inny charakterek .Taki ich urok że chodzą wlasnymi drogami.Pozdrawiam:)