Chamacereus silvestrii aurea...




Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane

1 osoba lubi to zdjęcie

Dodał: Arietta
Dodano: 2012-07-22 19:33:08
Oglądany: 2732
Komentowano: 15
Oceniano: 0
Aktualna ocena:
Użytkownik wyłączył możliwość głosowania na zdjęcia w swoich galeriach 

15 komentarzy

  1. bella
    Dodał: bella

    ***Ciekawy okaz,górę ma imponująco piękną..:)))

  2. myszaf
    Dodał: myszaf

    Genialnie wygląda. Ja tylko oglądam u Ciebie te śliczne eksperymenty, sama nie próbuję.

  3. renata261074
    Dodał: renata261074

    Fajniutki kłujaczek pozdrawiam;0

  4. Bez zdjecia
    Dodał: milin

    WITAM jestem miłośnikiem kaktusów ale takie praktyki Miczurinowskie ,,szczepienie to nie lubię-oczywiście to mój pogląd,w marketach jakoś moje oczy wręcz coś odpycha to tak jakby zamiast nogi przyszył mi rękę ,oj ale pomyślą jakie bzdury wypisuję Pozdrawiam

  5. Arietta
    Dodał: Arietta

    MILANIE/MILINIE - fakt, troszeczkę bzdury wypisujesz ;-) Ale tak zazwyczaj jest, że kaktusów szczepionych nie lubią Ci, którzy:
    po 1) nie rozumieją, po co ten zabieg jest wykonywany i dlaczego jest tak ważny,
    po 2) nie potrafią utrzymywać ich przy życiu dłużej niż kilka miesięcy :-(

    Przede wszystkim szczepienie kaktusów nie jest zabiegiem ozdobnym dla ludzkiego widzimisię, jak np. formowanie bonsai, które jest formowaniem rośliny dla samego efektu skarłowacenia gatunków w warunkach naturalnych osiągających potężne rozmiary.

    Jak już podałam w opisie poniżej zdjęcia, formy bezchlorofilowe kaktusów nie mogłyby wegetować na własnych korzeniach, stąd jedyny dla nich ratunek to obca podkładka. Gdyby nie szczepienie, bylibyśmy więc pozbawieni widoku kaktusów kolorowych.

    Drugi powód, to utrzymywanie przy życiu i rozmnażanie gatunków niezmiernie trudnych w hodowli, narażonych na wyginięcie i będących pod ochroną.

    Trzeci powód, to przyspieszenie wzrostu, kwitnienia i tworzenia odrostów u gatunków bardzo wolno rosnących.

    Czwarty to wzmocnienie siewek, które szczepi się najczęściej na Pereskiopsis - później podkładkę można zagłębić w ziemi.

    Można być miłośnikiem kaktusów, ale niekoniecznie ich znawcą ;-))) Pozdrawiam!

Dodaj swój komentarz