Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
Bratki poszły na rabatki...

a niektóre do skrzynek :-) W sobotę była piękna, słoneczna pogoda, idealna na sadzenie i inne prace ogrodowe. Niestety teraz pada już drugi dzień i znów zrobił się listopad, bo tak jakoś brak zielni na drzewach, deszcz i chłód z tym miesiącem najbardziej się kojarzy.
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: Arietta
Inne zdjecia: Arietta
-
Bulwiaste róże :-)
-
Niezawodne jednoroczne
-
Idzie karawana ;-)
-
''Morelka''
-
Majowe krzewy
-
Diuna
-
Jasmin
-
Józia forever
-
Portrety róż
-
Główki z pomponami
8 komentarzy
Dodał: SONY554 2012-04-16 20:21
Śliczne kolorowe bratki :)A pogoda naprawde listopadowa ,od jutra u mnie ma przyjsc poprawa;)Pozdrawiam
Dodał: Tenia - Moderator 2012-04-16 20:29
Piękna kolorowa brać. cieplutko Joasiu pozdrawiam
Dodał: kanagaka 2012-04-16 20:31
U mnie niestety, nie było tak pięknej pogody. W ślicznych kolorach są u Ciebie Joasiu rabatki i bardzo radosne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dodał: wiesia163 2012-04-16 20:33
Są ślicznie ubarwione i przepięknie zdobią rabatkę;)pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Dodał: allicja 2012-04-16 20:46
śliczne i bardzo kolorowe brateczki
u mnie również deszczowo i dość chłodno
pozdrawiam serdecznie
Dodał: renata261074 2012-04-16 21:17
Brateczki sliczniutkie u mnie podobnie sobota pracowita i słoneczna a do wczoraj zimno i deszczowo pozdrawiam:)
Dodał: katkak 2012-04-16 21:54
ślicznotki rozweselające, u mnie jak u Cibie, w sobotę jeszcze można było coś w ogródku zrobić ale od wczoraj leje, dziś nawet nie było szans na chwilę w ogrodzie, może tylko to co posadziłam i przesadziłam dobrze się przyjmie, gdyby tylko cieplej było, pozdrówki;-)
Dodał: jaga51 2012-04-16 22:12
A teraz pora zakochać się w tych bratkach na rabatkach:)
A ja w sobotę kompletnie nie miałam czasu na ogrodowe robótki...i u mnie nieprędko będzie tak ładnie bo ciągle jeszcze walczymy z ugorem...