Jeszcze nikt nie polubił tego zdjęcia
bombka zesłańców
Już kiedyś o tej bombce pisałam, ale jakoś te święta nastrajają mnie nostalgicznie, więc przypomnę i dodam troszkę szczegółów. Co roku na naszej choince wisi bombka, która ma za sobą długą historię. W 1940 roku moja babcia z trójką malutkich dzieci została wywieziona na Syberię. Miała tylko 2 godziny na spakowanie się. Do dziś nie wiem, jak to się stało, że zabrała ze sobą 3 bombki. Na głębokiej Syberii, niedaleko Pawłodaru, w malutkiej wiosce Kaczyry nad Irtyszem, w ziemiance wisiały na wiązce gałęzi 3 polskie bombki, by przynajmniej tak zaakcentować nastroj Bożego Narodzenia. Dawały też namiastkę świątecznej atmosfery i sprawiały radość trójce malutkich dzieci. W ten sposób Babcia przez 6 długich lat , zawsze z płaczem i tęsknotą, gotując na świąteczny stół obierzyny znalezione pod cudzą chatą , starała się zapewnić dzieciom szczęśliwsze Święta. Niestety, taki był los zesłańców. Dwie bombki wróciły do kraju, Babcia dawno nie żyje, przy wigilijnym stole zasiada cała rodzina , jest moja mama - Sybiraczka, nasze dorosłe dzieci, i tylko stara, zniszczona bombka, niemy świadek historii rodziny, przypomina o dawnych trudnych czasach. Dopóki będę żyła, ta bombka zawsze będzie na mojej choince, bo chociaż stara, odrapana, z połuszczona farbą , jest piękna .
Obecne wybrane sortowanie:
Ostatnio dodane
Dodaj swój komentarz
Informacje o: tuberoza
Inne zdjecia: tuberoza
-
moja ulubiona
-
trójsklepka
-
milin amerykański z mego ogrodu
-
zakwitły wiosenne iryski
-
bzy
-
???
-
laki
-
róża właściwej autorki :)
-
choinka z 2 lutego
-
sasanka najzwyklejsza
8 komentarzy
Dodał: majka190382 2009-12-31 18:50
PIĘKNA WZRUSZAJĄCA HISTORIA,AZ ŁZY SIE W OCZACH ZAKRĘCIŁY PRZY CZYTANIU.DZIEKUJE CI ŻE TAK CENISZ TO CO WYCIERPIAŁA TWOJA BABCIA.ONI DLA NASZEGO TERAZ DOBRA TO WSZYSTKO PRZEŻYLI.WIELE MŁODYCH NIE POTRAFI TEGO NAWET TERAZ DOCENIC..JA MIMO MŁODEGO WIEKU NIE NALEŻE JEDNAK DO TEJ GRUPY LUDZI.PRZYTULUŁABYM DO SWOJEGO SERCA KAŻDEGO POTRZEBUJĄCEGO-TAKA JUZ JESTEM,DLATEGO I TA HISTORIA BARDZO MNIE WZRUSZYŁA.ILEŻ MATKA POTRAFI ZROBIĆ DLA SWOICH DZIECI....
Dodał: majka190382 2009-12-31 18:52
PIEKNA BOMBKA,MIŁE WSPOMNIENIE W KAŻDE ŚWIETA(I NIE TYLKO ZAPEWNE)O BABCI,KTÓRA NAPEWNO KAŻDEGO ROKU NADAL ZASIADA Z WAMI PRZY WIGILIJNYM STOLE I USMIECH SIĘ CZULE,ŻE O NIEJ PAMIĘTACIE.SCISKAM CIE ANIU CIEPLUTKO,10
Dodał: Drewa5 2009-12-31 19:30
Aniu, to wspaniałe! Mnie też łzy się zakręciły ze wzruszenia. Cudowne ocalenie rodziny po tym, co przeszła na Syberii... I ta uratowana bombka! Niesamowite. Cieszę się, że tradycje nie giną i Twoje dzieci i wnuki nie zapomną naszej narodowej tragedii. Ale cieszmy się Swiętami i Nowym Rokiem. Serdecznie pozdrawiam. 10 za historię rodzinną
Dodał: Isia 2009-12-31 19:53
smutna i wzruszająca ta historia, pilnuj Aniu tych bombek jak oka w głowie by przekazać je następnym pokoleniom wraz z historią, pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Dodał: gardenarium 2009-12-31 20:12
Łezka się kręci w oku, piękna historia, widać, że jesteś wspaniałym człowiekiem, skoro doceniasz to co zostało po Twojej Babci.
Dodał: Gardenarium 2009-12-31 20:15
Łezka się kręci w oku, piękna historia widać, że jestes wspaniałym człowiekiem, skoro doceniasz takie rzeczy i je pielęgnujesz.
Dodał: krab42 2010-01-01 02:10
Wzruszające są losy Twojej Rodziny, wzruszający jest ich niemy, ale jakże piękny świadek - stara bombka. Choć taka krucha widać musiała się zachować, aby pamięć o tych ciężkich losach Rodziny trwała.
Dodał: tercer 2010-01-03 00:25
Piękna rodzinna opowieść:) Niby zwykła bombka, ale z jakim...emocjonalnym ładunkiem;)Na mojej choince też jest bombka z mojego rodzinnego domu,ale moja ukochana stłukła się niestety.Wogóle uwielbiam te stare ozdóbki - szklane, delikatne, ale jakże piękne;)